Nadużycie Overparenting

Nadużycie Overparenting

Twój Horoskop Na Jutro

Niedawno obserwowałem, jak mój 11-letni siostrzeniec gra w koszykówkę w swojej lokalnej lidze. Kiedy przyglądałem się scenie świeżo wypolerowanego kortu, opłacanych sędziów, podświetlanej tablicy wyników i brzęczyków na żywo, nie mogłem przestać myśleć, jak dorosły mój siostrzeniec i jego zespół. Tam niezależnie przyjmowali instrukcje trenera, rozmawiali z sędziami i grali z umiejętnościami i techniką. Dopóki nie nastąpiło coś niezsynchronizowanego. Jedno z dzieci zostało przypadkowo uderzone łokciem, ponieważ kilkoro dzieci było w trakcie gry. Pozornie zraniony chłopak przerwał grę i zakrył twarz dłońmi, może ze łzami, a może nie. Nagle z trybun szybko wyłoniła się rozgorączkowana matka, która wbiegła na dwór, uzbrojona w swetry i Gatorade. Odwróciła się uspokajająco do tłumu oszołomionych rodziców i wielkim gestem wzięła syna w ramiona. W tym momencie młody chłopak otrząsnął się ze zdziwienia. Natychmiast wziął się w garść, a jego twarz szybko zmieniła się z grymasu bólu na rumieniec z upokorzenia.



Jako rodzice wszyscy mamy wrodzone pragnienie ochrony i opieki nad naszymi dziećmi. Jednak w pewnym momencie musimy zadać sobie pytanie, czy robimy dla nich za dużo? Kiedy nasze działania przekraczają granicę od oferowania bezpieczeństwa i wsparcia do zawstydzania ich przed całą drużyną koszykówki? Niedostrajanie w działaniach tej konkretnej matki było jasne we wszystkim, od jej braku pauzy po dziwny wybór rzeczy, które przyniosła, by uspokoić syna, którego drobny uraz prawdopodobnie powodował, że był spragniony lub zmarznięty. Jednak wszyscy jesteśmy winni łagodnych i skrajnych aktów nadopiekuńczości inad-rodzicielstwoktóre mogą być bardzo szkodliwe dla rozwijającego się dziecka.



Kiedy zakładamy, że nasze dzieci potrzebują więcej niż one, podważamy ich zdolności i szkodzimy ich pewności siebie. Po raz pierwszy zauważyłem to, kiedy zabrałem moją 4-letnią córkę na zajęcia taneczne. Kiedy tam dotarliśmy, z radością przebrała się w strój i zdjęła buty, a potem poprosiła, żebym związała jej włosy w kucyk, zanim pobiegła na zajęcia. Chwilę później jej koleżanka z klasy przyjechała wózkiem, przytulając się do koca i ssąc smoczek. Ojciec pomógł jej wstać, zdjął buty, zapewnił, że będzie tam jej osobista torba z przekąskami, jeśli zgłodnieje, i pobiegła do klasy. Tego dnia moja córka potknęła się o nowe kroki nauczane w jej klasie, podczas gdy druga dziewczyna przeszła przez klasę z gracją i umiejętnościami zawodowca. Kiedy wróciła do ojca, płakała i narzekała na smoczek i przekąski.

Scena przypomniała mi, że jako rodzice często nie dostrzegamy zdolności naszych dzieci. Drobne czynności, takie jak wpychanie ich do wózka zamiast pozwalania im chodzić lub dawanie im przekąsek, zanim poczują głód, uczą je wierzyć, że potrzebują więcej opieki niż w rzeczywistości. Niedawna prorodzicielska zmiana w społeczeństwie ma swoje pozytywy. Dzieci to ludzie i zasługują na głos w swoim domu. Rodzice powinni zawsze traktować swoje dzieci z szacunkiem, zainteresowaniem i uwagą. Jednak trendrodzicielstwo helikopterazostał doprowadzony do skrajności i w związku z tym jesteśmy również świadkami negatywnych skutków pro-rodzicielstwa.

Badanie PEW Research z 2011 r. wykazało ponadto, że „40% osób w wieku od 18 do 24 lat mieszka obecnie z rodzicami, a zdecydowana większość z nich twierdzi, że nie wróciła do domu z powodu warunków ekonomicznych”. Młodzi dorośli, którzy wyprowadzają się, a następnie wracają do swoich rodziców, czy to z powodów finansowych, czy nie, sprawiają, że ludzie nazywają ich Pokoleniem Bumerangów. Chociaż powody tego są częściowo ekonomiczne i społeczne, osobiście uważam, że warto zbadać, w jaki sposób wychowanie naszych dzieci może odgrywać pewną rolę w ich braku niezależności w wieku dorosłym.



Wielu rodziców jest skłonnych przesadnie dbać o swoje dzieci i nadmiernie zaspokajać ich potrzeby. Czują się wtedy zaskoczeni lub urażeni, gdy ich dzieci dorastają, czując, że nie są w stanie zadbać o siebie. Robienie zbyt wiele dla naszych dzieci uczy ich zależności. Dorastanie, ze swej natury, jest dla dzieci serią doświadczeń związanych z odstawieniem od piersi. Od chwili narodzin dziecka są odstawiane od piersi z komfortu i bezpieczeństwa łona matki. Uczenie się lekcji, jak zaspokoić swoje potrzeby, a następnie przejście do zaspokajania własnych potrzeb jest niezbędne nie tylko dla przetrwania danej osoby, ale także dla jej dobrego samopoczucia psychicznego.

Podobnie wielu rodziców ma tendencję do oferowania dzieciom pochwał jako sposobu na zwiększenie ich pewności siebie. Podczas gdy uznawanie pozytywnych cech naszych dzieci jest zdrowe i korzystne dla ich rozwoju, oferowanie im pustych pochwał może być wręcz przeciwne. Badanie wykazało, że dzieci, które były nagradzane lub komplementowane za służalcze lub nieodpowiednie cechy, nie odniosły korzyści z pochwały. I odwrotnie, uznanie dla prawdziwych cech dzieci miało pozytywny wpływ na ich samoocenę.



Bezpodstawne oceny sprawiają, że dzieci odczuwają tylko presję, że muszą być świetni przez cały czas, aby sprostać narastaniu, zamiast czuć, że są w porządku, po prostu będąc tym, kim naprawdę są. Możemy pomóc naszym dzieciom poczuć się prawdziwie, oferując im prawdziwą miłość i uczucie, jednocześnie wyposażając je w umiejętności, które pomagają im czuć się kompetentnymi.

Pomocnym sposobem spojrzenia na to jest wyobrażenie sobie zabrania dzieci do parku. Jak bardzo pozwalasz im odkrywać i bawić się niezależnie od Ciebie? Jak bardzo ingerujesz i kierujesz ich zachowaniem? Czy nadmiernie uważasz na ich bezpieczeństwo? Czy zniechęcasz ich do wyruszania na własną rękę? Czy nadmiernie zwracasz uwagę na ich obawy lub zachęcasz ich do odporności?

Przykład z parkiem stanowi dobrą metaforę tego, jak wychowujemy nasze dzieci. Rodzic powinien być bezpieczną bazą, z której dziecko może poznawać świat. W parku możemy pozwolić im być niezależnymi, jednocześnie dając im do zrozumienia, że ​​jesteśmy po to, aby pomagać, wspierać i prowadzić ich w ich własnej wyjątkowej przygodzie. Możemy stać z boku, kiedy nas potrzebują, i możemy odsunąć się, gdy oni tego nie potrzebują. Czyniąc tak, powinniśmy pozwolić naszym dzieciom na samodzielne doświadczanie świata.

Często powody, dla których jest nam trudnopozwól naszym dzieciom odkrywaći rozwijanie ich autonomii ma więcej wspólnego z nami niż z naszymi dziećmi. Jako rodzice bezcenna jest świadomość tego, kiedy wykorzystujemy nasze dzieci do zaspokojenia własnych potrzeb. Ile od nich pochodzi nasze pragnienie ich ochrony? A ile to wynika z naszej własnej potrzeby bycia obrońcą? Jak często uściski, które im dajemy, aby zapewnić im uczucie, a jak często odbierają im uczucia?

Tak wiele z rodzicielstwa dotyczy tego, co myślimy o sobie. Jak powiedział psycholog i autor Pat Love, najlepszą rzeczą, jaką dorośli mogą zrobić jako rodzice, jest zaspokajanie ich potrzeb przez innych dorosłych, a nie przez ich dzieci. Nasze dzieci potrzebują, abyśmy byli najlepszymi, najbardziej rozwiniętymi i najbardziej spełnionymi wersjami nas samych we wszystkich obszarach naszego życia, aby czućniezależnyi bezpieczni w swoich. W ten sposób mogą naśladować nas i uczyć się od nas bez poczucia, że ​​muszą wypełnić puste przestrzenie, których doświadczamy w naszym własnym życiu.

Kiedy dajemy naszym dzieciom zbyt dużo władzy, zaczynamy zachowywać się jak ofiary dla naszych dzieci, a nie nauczyciele, opiekunowie i wzór do naśladowania, jakimi powinniśmy być. Pobłażanie,nadmiernie satysfakcjonujące, lub niańczenie naszych dzieci w rzeczywistości służy jako rodzaj presji na wielkość i przygotowanie do rozczarowania. Puste czyny, które mylimy z wychowaniem, są w najlepszym razie substytutami prawdziwej miłości, aw najgorszych formach rzeczywistego wykorzystywania. To nie jest wielki zbieg okoliczności, że wiele dzieci, które widzimy, jak są rozpieszczane lub pobłażane, również wydaje się nieszczęśliwe i niezadowolone. Najbardziej szczerym dowodem dobrego rodzicielstwa jest obserwowanie, jak nasze dziecko dobrze sobie radzi, okazuje zainteresowanie, umiejętności uczenia się, odnajdywanie zadowolenia i odnajdywanie siebie. To, co możemy zaoferować jako rodzice, to miłość, bezpieczeństwo, wsparcie i przewodnictwo, silne zabezpieczenie, dzięki któremu nasze dzieci mogą śmiało wyjść i niezależnie doświadczać świata.

Kalkulator Kalorii