Ameryka: kraina możliwości? W tych nieszczęsnych czasach w każdym z naszych najlepszych interesów jest jak najwięcej z siebie, zarówno osobiście, jak i zawodowo, aby przekształcić te możliwości w zrealizowane marzenia. W tym celu każdy ma nadzieję wykorzystać całą moc, o której wiedzą, że ma gdzieś w sobie; pytanie brzmi, jak?

Utrzymywani w niewoli przez wszechobecne media i socjalizację z powrotem do przedszkola, uczymy się od najmłodszych lat patrzeć na innych w celu określenia naszej własnej wartości i zasłużenia. Sparaliżowani strachem zmniejszamy prawdopodobieństwo sukcesu i osiągnięcia. Zamiast być szkolonym, by pytać, dlaczego nie ja, nasze umysły są szkolone, by pytać, dlaczego miałbym to być ja? Zamiast po prostu przeżywać nasze wyjątkowe i indywidualne uzdolnienia, angażując się w życie z żarliwością romansu, nasze mózgi rozwinęły głęboko zakorzenione koleiny, które wciągają nas przez bezpodstawne lęki i obawy przed zatrzymaniem kariery. Pierwszym problemem jest wyjście poza siebie i potraktowanie iluzorycznego odbicia jako lustra. Musimy zrozumieć, że z powodu lat mentalnego uwarunkowania i popkulturowego prania mózgu, negatywna samoocena i odruchowe zwątpienie są tak samo złym nawykiem jak obgryzanie paznokci. Sztuką jest zerwanie z nałogiem.

Sposobem na uwolnienie się od takich uwarunkowanych nawyków umysłu jest budowanie wewnętrznej pewności poprzez proces tybetańskiego mistrza medytacji, Czögyam Trungpa, który nazywa „wznoszeniem konia wiatru”.

W naszym życiu istnieje podniesiona jakość. Możesz nazwać to świętą egzystencją, która jest automatycznie tworzona dzięki twojej uważności i świadomości. Dbamy o szczegóły: zmywamy naczynia, sprzątamy pokój, prasujemy koszule, składamy pościel. Kiedy zwracamy uwagę na wszystko wokół nas, ogólnym efektem jest „podniesienie na duchu”. Terminem na to jest „koń wiatru”.

Najlepszy sposób na podniesienie konia wiatru i wywołanie tego stanu podniesienia na duchu, który sprawia, że ​​wszystko inne jest możliwe – który tworzy „idź po to!” duch, którego pragniemy – to ujarzmienie wątpiącego umysłu przez rozbrajanie negatywnych myśli. Zamiast tego pracując nad rozwijaniem pewności siebie, z czasem możemy rozszerzyć tę pozytywną energię na inne sukcesy. Wszelkie szkodliwe myśli „zdrajcy” stają się bezsilne, by sabotować nasze sny. Takie myślenie jest po prostu odrzucane jako bezużyteczne i nawykowe. Odkrycie naturalnej pewności siebie, która jest w każdym z nas, początkowo słaba, ale z czasem staje się silniejsza, pomaga nam odzyskać moc kształtowania naszego życia w sposób, w jaki chcemy. Jak na ironię, aby wiara w siebie mogła w pełni rozkwitnąć, musi być regularnie pielęgnowana, skupiana w coraz większym stopniu i często powtarzana, jak mantra. Kultywując wdzięczność za siebie, Trungpa mówi:

Prawdziwy świat możemy docenić na miejscu. Potrafimy docenić jasny, piękny, fantastyczny świat wokół nas… Jeśli nie zanegojemy naszych nawykowych wzorców, nigdy nie będziemy w stanie w pełni docenić świata. Ale kiedy pokonamy nawykowe wzorce, jaskrawość… [i] magia opadnie i zaczniemy być indywidualnymi mistrzami naszego świata.

Kiedy ten stan mistrzostwa zostanie osiągnięty, niewypowiedziana moc, inteligencja i mądrość stają się dla nas dostępne jak magia. I tak jak świecące słońce nie zniknęło, ale po prostu jest chwilowo przesłonięte przez przechodzące chmury, nasze prawdziwe, bezpieczne ja jest zawsze tuż obok, czekając, aż zobaczymy siebie jaśniej, pewni naszych darów i tego, jak zmaterializować nasze najcenniejsze cele . Przy odpowiednim punkcie widzenia aspiracje są osiągalne.

Wiele z naszej niezdolności do uzyskania dostępu do naszej osobistej mocy pochodzi ze strachu przed cierpieniem, strachu przed bolesnymi uczuciami lub strachu przed porażką. To kolejny problem: marnujemy cenny czas i zasoby, unikając strachu, zamiast żyć energicznie, produktywnie iw pełni w chwili obecnej, tworząc w ten sposób przyszłość, za którą tęsknimy. Podobnie jak w praktyce jogi, czasami bardziej przydatne jest spowolnienie i zbadanie naszych reakcji na różne rzeczy, niż uciekanie, gdy tylko poczujemy się nieswojo. Na przykład w Mindfulness Yoga, autor Frank Jude Boccio, mówi, że niewykorzystany potencjał jest dostępny dla nas, gdy nauczymy się podchodzić do jogi i naszego życia z większym poczuciem zabawy i ciekawości, jak „dziecko badające swoje otoczenie”:

Czasami, ćwicząc postawy, odczuwamy ból. Ból, podobnie jak inne doznania, może być naszym nauczycielem. Ponownie podchodź do bólu z szacunkiem i postawą dociekania. Wiele z naszego cierpienia jest wynikiem unikania bólu. Naszą praktyką jest obserwowanie naszego oporu przed odczuwaniem bólu i nauczenie się sposobów na złagodzenie tego oporu. Dzięki tej praktyce uczymy się, że większość naszego bólu jest jedynie dyskomfortem związanym z tym, jak się rzeczy mają. Jedną z rzeczy, których uczymy się poprzez praktykę, jest dokładniejsze wyczuwanie prawdziwego bólu, a co dyskomfortu.

Ucząc się pozostawania obecnymi z tym, jakie są rzeczy, obserwując swoje opory, zamiast walczyć z nimi, możemy swobodniej podejmować niezbędne kroki, aby odnieść sukces w życiu w sposób, jakiego pragniemy. Wraz z rosnącą w nas promienną pewnością siebie, osobista moc jest teraz do naszej dyspozycji. Czujemy się wzmocnieni i gotowi na podbój świata. Nic nie jest poza naszym zasięgiem. Jesteśmy możliwością.

Dlatego Trungpa mówi: „Kierunek, w którym zmierzamy, lub kierunek, w którym stoimy, jest nie do pomylenia”. Zwracając uwagę na nasz wygląd, który przyczynia się do godności i szacunku do samego siebie; jedząc świadomie, mądrze karmić ciało, umysł i duszę; odprężając się i regularnie ćwicząc, aby zapewnić płynny przebieg procesów fizycznych, psychicznych i emocjonalnych; a rozwijając odwagę, nieustraszoność i hart ducha, aby radzić sobie z wyzwaniami i stresami zakorzenionymi w ciągle zmieniającej się naturze życia, możemy osiągnąć nasz najpełniejszy potencjał. Podnoszenie konika wiatru pomaga nam zachować tę ważną wizję.

Pewność siebie to nasz aktualny, naturalny stan. I w miarę jak rozwijają się płatki kwiatu, gdy pory roku przychodzą i odchodzą, a przypływy przypływają i odpływają w doskonałej księżycowej harmonii, możemy podobnie i całkiem organicznie przełamać wszelkie negatywne wzorce myślowe i odkryć w ich miejsce naszego wrodzonego, wzniosłego człowieka. duch. Na grzbiecie końskiego konia wzlatujemy do lotu.

To po raz pierwszy pojawiło się w Magazyn Ambasador , Detroit w stanie Michigan .