Wojskowe samobójstwo: nowa bitwa o ratowanie życia musi się rozpocząć do

Wojskowe samobójstwo: nowa bitwa o ratowanie życia musi się rozpocząć do

Twój Horoskop Na Jutro

W marcu 1 blog , Czasopismo Joe Klein poinformował, że „w styczniu więcej żołnierzy popełniło samobójstwo (24) niż zginęło w wyniku ostrzału wroga w Afganistanie i Iraku łącznie (16).” Niestety, ta niepokojąca statystyka nie jest ani dziwnym wydarzeniem, ani wielkim szokiem, ponieważ wskazuje na długotrwały, bolesny trend. W ciągu ostatnich pięciu lat wskaźnik samobójstw w armii podwoił się, co jest alarmującym wzrostem, który sprawił, że samobójstwo stało się nieuniknionym tematem w wojsku. Panika i niedowierzanie wydają się być normalnymi reakcjami na tę wiadomość, ponieważ każdy z nas kręci głową w przygnębieniu, po cichu zastanawiając się, dlaczego tak się dzieje i jak możemy to powstrzymać. Tutaj postaram się odpowiedzieć na te obawy i odpowiedzieć na te naglące pytania.



Po pierwsze, co skłania tych wojskowych mężczyzn i kobiety do zakończenia życia? Nie jest tajemnicą, że bardzo stresujące, często traumatyczne warunki wojenne mogą mieć fizjologiczny wpływ na zdrowie psychiczne. Stres, z którym zmagają się żołnierze, uwalnia substancje chemiczne w mózgu, które wpływają na nastrój i impulsywność, zwiększając prawdopodobieństwo zaangażowania się lub działania na destrukcyjne skłonności.



Kiedy człowiek ma skłonności samobójcze, znajduje się w stanie oderwania, oderwania, w którym doświadcza poważnych samokrytycznych myśli, często mówiących mu, że nie jest dobry, że nie ma znaczenia lub że nie należy. Żołnierze często doświadczają myśli, że są porażką, słabi i winni. Ogólna postawa wojska, w której interesy poszczególnych ludzi podporządkowane są większej wartości jednostki, może więc przyczyniać się do poczucia beznadziejności lub braku poczucia własnej wartości.

Ponadto żołnierz, który ma w przeszłości jakąkolwiek nierozwiązaną traumę lub smutek, może być bardziej dotknięty agonią wojny i bardziej podatny na rozwój zespołu stresu pourazowego. Możliwe, że wielu żołnierzy walczących w Iraku i Afganistanie jest wśród bardziej zagrożonych, ponieważ za rządów Busha proces kontroli zdrowia psychicznego żołnierzy został rozluźniony, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na rekrutów. Jest prawdopodobne, że w tym przetasowaniu niektórzy rekruci zostali zaakceptowani pomimo wcześniejszych problemów ze zdrowiem psychicznym. Kiedy żołnierze, którzy już cierpią lub są podatni na stres emocjonalny, znajdują się w sytuacjach wysokiego stresu, jest to oczywisty przepis na katastrofę.

Dodaj te warunki do faktu, że żołnierze są nieustannie przerzucani i ponownie wystawiani na okropności wojny, która jest notorycznie niepopularna wśród społeczeństwa. Efekt tego destrukcyjnego cyklu jest odczuwalny nie tylko na polu bitwy, ale także w domu, gdzie długie nieobecności i zmiany osobowości odbijają się na relacjach. Ta kombinacja czynników z pewnością zwiększy poziom stresu i depresji żołnierzy, ponieważ pokładają oni swoje nadzieje w zakończeniu, które nie nadchodzi lub nie potoczy się tak, jak oczekiwali.



Więc co możemy zrobić? Przede wszystkim każdy, kto wchodzi, wychodzi lub obecnie służy w wojsku, mógłby zostać oceniony pod kątem ryzyka samobójstwa. Centrum Medyczne Armii Waltera Reeda korzysta obecnie z Ocena intencji samobójczych według Firestone (FASI), skalę, którą opracowałem z dr F.S. i Joyce Catlett z Stowarzyszenie Glendon aby przetestować ryzyko samobójstwa. Badania przesiewowe są ważne, ponieważ żołnierze, którzy mają kłopoty, mogą wahać się, czy prosić o pomoc kolegów żołnierzy lub przełożonych wojskowych. Jak napisał dr David Rudd 3 marca dla USA Today: „Wojsko nie jest kulturą, która obejmuje postrzeganą słabość lub chorobę; jest to sprzeczne z pojęciem skutecznej siły bojowej. Być może fakt ten nie tylko podkreśla eskalację samobójstw wojskowych – prawie 40% wzrost w samej armii w latach 2007-2009 – ale widoczną nieskuteczność tradycyjnych metod. Najwyższy czas, aby Departament Obrony i Armii, pomimo najlepszych wysiłków, myślał bardziej kreatywnie”.

Bardziej kreatywne myślenie i skuteczniejsze działanie wiązałoby się z zapewnieniem natychmiastowej pomocy i interwencji osobom zagrożonym. Terapeuci powinni rozmawiać bezpośrednio z podatnymi żołnierzami o myślach i impulsach samobójczych. Terapia, którą otrzymują, powinna dodatkowo zająć się i leczyć podstawowy ból, który napędza ich zachowania samobójcze. Dowiedzieliśmy się od Sił Powietrznych, które zaczęły zajmować się problemem samobójstw kilka lat temu i od tego czasu odniosły sukces w dramatycznym zmniejszeniu wskaźnika samobójstw w służbie, że gdy terapeuta i pacjent pracują wspólnie, zamiast podążać za typową hierarchiczną strukturą wojskową , częściej zmniejszają ryzyko samobójstwa.



Każdy, kto leczy żołnierzy samobójców, powinien pamiętać, że może mieć tylko jedną szansę na interwencję. Ilekroć spotykamy osobę o skłonnościach samobójczych, bardzo ważne jest, aby pomóc jej w opracowaniu planu bezpieczeństwa. Wymagane kroki to:
1. Szukanie rzeczy, które pojawiają się naturalnie w codziennym życiu żołnierza, które poprawiają jego samopoczucie: czynności, w które może się zaangażować, ludzi, z którymi może spędzać czas i przyjaciół, z którymi może porozmawiać.
2. Poproszenie żołnierza o zobowiązanie się do wykonania tych działań, zanim podejmie działania mające na celu zranienie siebie.
3. Zapewnienie zagrożonym żołnierzom możliwości dotarcia do terapeuty. Powinni również mieć numer gorącej linii dla weteranów samobójstw.
4. Pomoc żołnierzom w wyśledzeniu, jakie bodźce wywołują myśli samobójcze, a co wzmaga ich poczucie desperacji. W terapii, gdy żołnierze odkrywają korzenie tych myśli nienawidzących siebie, które zachęcają do zachowań autodestrukcyjnych, zaczynają na nowo łączyć się z bardziej pozytywnym poczuciem siebie i odczuwać współczucie dla siebie. Ważne jest, aby przypominać im, że ich życie ma wartość i sens. Celem jest dać im nadzieję, że poczują się lepiej i zapewnić narzędzia, których potrzebują, aby wyobrazić sobie pozytywną przyszłość.

Oczekuje się, że 30 procent amerykańskich żołnierzy rozwinie poważne problemy ze zdrowiem psychicznym w ciągu trzech do czterech miesięcy od powrotu do domu, problem samobójstwa wojskowego może bardzo dobrze przetrwać ostrzał obu wojen. Gdy żołnierze wracają z Iraku i Afganistanu, rozpoczyna się nowa walka o ponowne zintegrowanie naszych żołnierzy z ich rodzinami i społecznościami. Jak to nastąpi, musimy szukaćoznaki samobójstwai dowiedz się, jak możemypomóc komuś zagrożonemu. Najważniejszą rzeczą, jaką należy przekazać żołnierzom, którzy cierpią, jest to, że bez względu na to, jak nieznośny może być ich ból, leczenie jest dostępne i pomimo poczucia winy, traumy lub wstydu, które ze sobą niosą, mogą czuć się lepiej.

Kalkulator Kalorii