Ważne jest, aby być indywidualistą i akceptować swoje różnice. Chociaż jako istoty ludzkie mamy wiele podobieństw, nie wszyscy jesteśmy tacy sami. W rzeczywistości każda osoba doświadcza każdej sytuacji inaczej. Nawet jeśli dwie osoby doświadczają czegoś w tym samym czasie, oba ich doświadczenia będą nieco inne. To samo pojęcie można zastosować, gdy myślimy o seksualności. Większość ludzi stara się „trzymać” norm społecznych, zwłaszcza w temacie takim jak seksualność, który stał się dość kontrowersyjny. Ale ludzie zapominają, że wszyscy jesteśmy różni i doświadczamy różnych uczuć i percepcji w każdej sytuacji. Więc NIE tłumiąc swoich seksualnych uczuć, które są centralną częścią czyjejś tożsamości, możesz zacząć akceptować siebie i innych jako istoty seksualne, a każdy jako wyjątkową jednostkę. Właśnie to odkrywa książka Johna Irvinga, In One Person.

Po przeczytaniu niedawnego bloga , Identity, Sexuality and Societies Assault on the Self, który jest analizą książki Johna Irvinga, In One Person, od razu zaczęłam zastanawiać się nad rolą, jaką seksualność odegrała w moim życiu i jak moja seksualność tożsamość przyczyniła się do ukształtowania mnie w indywidualność, którą jestem. Tożsamość seksualna ma fundamentalne znaczenie dla ogólnego poczucia dobrostanu osób, jest ważną częścią interakcji z innymi. Formowanie tożsamości, a konkretnie seksualność, to najbardziej podstawowe i istotne aspekty bycia człowiekiem. Aby mieć zdrowy proces formowania siebie, ważne jest, aby inni mogli swobodnie wyrażać siebie bez dyskryminacji.

Ponieważ kształtowanie tożsamości seksualnej jest niezbędnym procesem w kształtowaniu ogólnej tożsamości, przerwanie tego naturalnego procesu może być bardzo szkodliwe i psychologicznie szkodliwe dla jednostki. W społeczeństwie, jeśli ktoś odchodzi od tak zwanej „normy”, ludzie szybko oceniają i piętnują rzeczy, które są inne lub nieznane. Chociaż stereotypy większości ludzi są niepokojące, jest to jednak wrodzony i instynktowny aspekt naszej ludzkiej natury. Jako ludzie polegamy na naszych schematach, aby informować nas o rzeczach, które są zarówno znane, jak i nieznane. Można więc zapytać: „czy ludzie naprawdę są winni swoich szybkich osądów?”, a odpowiedź brzmi: tak! Ponieważ chociaż jest to naturalna część naszych procesów poznawczych, kluczem jest stanie się samoświadomym, abyśmy mogli odfiltrować automatyczne stereotypy i kategoryzację. W ten sposób okazujemy troskę i szacunek wszystkim osobom w sytuacji.

Akceptując fakt, że wszyscy jesteśmy ludźmi i że jako ludzie jesteśmy istotami seksualnymi; jest pierwszym krokiem do zaakceptowania faktu, że nie wszyscy ludzie są tacy sami i że wszyscy mamy inne doświadczenia i preferencje seksualne. Żadna tożsamość seksualna nie jest dobra ani zła.