Kiedy stan świata cię przytłacza

Kiedy stan świata cię przytłacza

Twój Horoskop Na Jutro

W niedzielę wieczorem położyłam syna do łóżka, posprzątałam dom do nietypowego porządku i upiekłam dwa quiche, używając dokładnie takiej ilości składników, jaką kupiłam w sklepie. Moja precyzyjna dominacja nad tymi całkowicie przyziemnymi czynnościami dawała mi poczucie spokoju, miękką iluzję kontroli.



To nie trwało długo.



Około 10 minut przed całkowitym upieczeniem quiche na dno piekarnika spadła skórka. Róg ściereczki, którą złapałam, żeby go zetrzeć, szybko się stopił, tworząc twardą, lepką plamę, która pachniała spaloną gumą. Resztę nocy spędziłem na próżno próbując zeskrobać smoły bałagan. W wielkim planie życia nie było to nic wielkiego. Mogę sobie pozwolić na utratę dwóch niedopieczonych quiche i godzinę snu nad brudnym piekarnikiem. Ale moja reakcja była dziwna i przytłaczająca. Poczułem się spanikowany, bezsilny i zamrożony. Fasada kontroli upadła, a wraz z kroplą jednego małego okruszka przez drzwi wdarł się wściekły gruz wydarzeń z zeszłego tygodnia.

Wystarczająco trudno jest podsumować tydzień we własnym, bezpośrednim życiu, ale kiedy połączysz to z wiadomościami ze świata, które mogą wydawać się jednocześnie nieuchwytne i głęboko osobiste, łatwo jest się całkowicie zdezorientować. Najnowsze nagłówki mogą wywołać uczucie strachu, złości i szoku, któremu towarzyszy nieokreślone pojęcie, co z tymi uczuciami zrobić. Pozostawione bez opieki, te poruszone emocje mogą łatwo przekształcić się w lęk, depresję, drażliwość i panikę. Mogą one przełożyć się na naszą codzienną ekspresję: napięte interakcje, niewytłumaczalne niezdecydowanie, niezwykłe zmęczenie lub reakcja walki lub ucieczki na nieszkodliwy wypadek związany z pieczeniem.

Dzięki technologii i komunikacji w szczytowym momencie jesteśmy prawdopodobnie lepiej poinformowani niż kiedykolwiek. Nosimy ze sobą urządzenie, które ostrzega nas o najnowszych szczegółach chorób, katastrof i zniszczeń, zawsze na jedno kliknięcie od ciągłego strumienia informacji wywołujących niepokój. Wiele dni może się wydawać, że budzimy się do świata, w którym wielkie i przerażające możliwości, które kiedyś pojawiały się na horyzoncie, teraz pukają do naszych drzwi.



Bez względu na to, jakie mamy przekonania polityczne i jakie są nam drogie przyczyny, wszyscy możemy się zgodzić, że żyjemy w chwili niepewności na wielką skalę. Nie jesteśmy pierwszym pokoleniem, które tego doświadcza, ale to nie zmienia jego wpływu. Dla niektórych z nas nasze uczucia są paliwem do działania. Dla innych skłania nas do szukania rozrywki lub ucieczki. Jednak niezależnie od tego, czy zwracamy się do walki, czy do ucieczki, stan świata wpływa na nas. A wraz z nowymi objawami psychologicznymi pojawiają się nowe pytania dotyczące odpowiedzi.

A ankieta Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wykazało niedawno, że 63% Amerykanów uznało przyszłość narodu za bardzo lub w pewnym stopniu istotne źródło stresu, a 59% ludzi nazwało to „najniższym momentem w historii USA, jaki pamiętają”. Według dyrektora naczelnego APA, dr Arthura C. Evansa Jr., ten trend nie jest jednostronny i wykracza poza linie partyjne. „Niepewność i nieprzewidywalność związana z przyszłością naszego narodu wpływa na zdrowie i samopoczucie wielu Amerykanów w sposób, który wydaje się wyjątkowy dla tego okresu w najnowszej historii” – powiedział Evans. Inne nauka podobnie pokazał, że ogólny poziom lęku Amerykanów wzrósł w zeszłym roku.



W odpowiedzi na wzmożone lub nadmiernie pobudzone emocje wywołane przez współczesne wydarzenia, pierwszą rzeczą do rozważenia jest dbanie o siebie. Jak możemy doprowadzić się do stanu spokoju i zdolności, nie odrzucając naszych prawdziwych uczuć? Jak możemy pozostać świadomi i połączeni z tym, co dla nas ważne, bez poczucia bezradności lub przytłoczenia? Oto kilka strategii, które możemy zastosować, które pomogą nam pozostać silnymi i skoncentrowanymi nawet w trudnych czasach.

Zaakceptuj swoje uczucia

Istnieje silna, uwarunkowana kulturowo skłonność do próby trzymania się razem, gdy coś wydaje się rozpadać. Jest też wiele momentów, kiedy chcemy schować się pod skałą lub zakopać się pod kocem nieuwagi. I chociaż naszym celem nie jest to, aby nasze emocje nas obezwładniały, konsumowały lub osłabiały, tłumienie ich może prowadzić do kłopotów (lub ataków paniki po stronie piekarnika). wyrazić nasze emocje. Kiedy nie pozwalamy sobie na odczuwanie pełnych uczuć, możemy zostać odcięci w innych obszarach naszego życia. Możemy zacząć czuć się dziwnie, odłączeni, zdemoralizowani lub przygnębieni. Możemy stracić parę, jakby nasza witalność została przytłumiona.

Nasze uczucia nie muszą być racjonalne i w przeciwieństwie do naszych działań nie możemy ich kontrolować. Często pojawia się błędne przekonanie, że odczuwanie czegoś przynosi efekt przeciwny do zamierzonego lub przeszkadza nam w podejmowaniu przemyślanych działań. Jednak uczucia przychodzą falami. Kiedy tłumimy nasze emocje, fala po prostu buduje się i rozlewa w inny, często niewłaściwie umiejscowiony sposób. Kiedy pozwolimy sobie na uwolnienie emocji, możemy rzeczywiście stać się spokojniejsi, bardziej skoncentrowani i bardziej opanowani. Wody się uspokajają i możemy iść naprzód.

Nie ma wstydu w pozwalaniu sobie na smutek. W porządku jest płakać, krzyczeć lub krzyczeć. Swoimi uczuciami możemy podzielić się z kimś, komu ufamy, przyjacielem lub terapeutą, dzięki któremu czujemy się komfortowo i bezpiecznie. Możemy starać się nie rozmyślać ani zbytnio zagłębiać się w treść myśli, ale raczej pozwolić sobie na odczuwanie pełnych wzlotów i upadków uczucia i szukać poczucia spokoju i ulgi. Jeśli nie czujemy ulgi i tkwimy w złym samopoczuciu, często jest to sygnał do szukania pomocy i wsparcia. W takich sytuacjach wizyta u doradcy lub terapeuty może być transformującym aktem samoopieki.

Podejmij działanie

Nasze poruszone reakcje mogą być potężnymi motywatorami. Pozwolenie sobie na odczuwanie naszych emocji może pozostawić nas naładowanymi energią i z czystym umysłem do myślenia o skutecznych działaniach, które możemy podjąć. Dla niektórych z nas działania te mogą obejmować wolontariat, pomoc i zaangażowanie w sprawy, które są dla nas ważne. Dla innych może to być łączenie się z przyjaciółmi i rodziną lub angażowanie się w działania, które przynoszą nam radość lub znaczenie.

Szczodrość i altruizm oferują nam skuteczne narzędzia do wyjścia poza naszą głowę i rzeczywistego doświadczania wpływu tego, co mamy do zaoferowania. Te działania mogą pochodzić z życzliwości, którą przekazujemy ludziom, z którymi spotykamy się w naszym codziennym życiu, lub w formie karty do głosowania, którą oddajemy w dniu wyborów. Możemy odczuć wielką ulgę i hart ducha, gdy dostosowujemy nasze działania do naszych wartości w sposób zarówno duży, jak i mały.

W porządku jest również danie sobie pozwolenia na robienie wszystkiego, co jest dla nas ważne. Możemy zrobić sobie przerwę, wyjść na spacer, pomedytować, odwiedzić miejsce, które kochamy, żartować, wyjść z przyjaciółmi, obejrzeć zabawny program lub ugotować ulubiony posiłek. Dbamy o siebie i ludzi, na których nam zależy podejmując działania, które sprawiają, że czujemy się spełnieni.

Łączyć

Jedną z niewielu dobrych rzeczy, które mogą wyniknąć z bolesnych wydarzeń, jest nasza wola zjednoczenia się jako istot ludzkich. Kiedy dzieją się złe rzeczy, musimy się na sobie wzajemnie wspierać. Możemy wykorzystać czasy prób, aby znaleźć własne plemię, zbudować nasz zespół. Nie mam przez to na myśli zawężania naszego świata do grupy ludzi, którzy myślą lub zachowują się dokładnie tak samo, ale szukanie jednostek, które nas podnoszą i inspirują. Możemy spędzać czas z ludźmi, którzy mają współczucie i możemy okazywać współczucie we własnych interakcjach. Możemy się otworzyć i swobodniej rozmawiać o naszych doświadczeniach, dzięki czemu angażujemy się w autentyczną wymianę i mamy do siebie prawdziwe uczucia. I możemy przeżyć przygodę odkrywania i dzielenia się działaniami, które nas pobudzają.

Czasy, w których odczuwamy strach, mogą być najważniejszymi momentami, w których należy sięgnąć. Powinniśmy pamiętać, aby pytać innych ludzi, jak sobie radzą. Możemy zaprosić ich do opowiedzenia swojej historii i być otwarci na opowiedzenie naszej. Możemy być wrażliwi na kogoś, kto przechodzi przez trudny okres i pozwolić innym zrobić to samo dla nas. Im więcej możemy łączyć się ze sobą jako istoty ludzkie na poziomie osobistym, twarzą w twarz, tym więcej nosimy nadziei i mniej cynizmu.

Bądź obecny

Łatwo jest spędzić czas rozpaczając nad przeszłością lub katastrofalnie myśląc o przyszłości. Ale jedną lekcją, której uczy nas uważność, jest to, jak zbierać owoce życia w teraźniejszości. Przez większość czasu nasze obecne doświadczenie nie pasuje do wiadomości, które sami sobie wysyłamy, ani do przerażających historii, które opowiadamy. Jeśli sprawdzimy się ze sobą, może się okazać, że właśnie tutaj, w tej chwili, jest nam w porządku.

Kiedy świat zaczyna czuć, jakby wirował spod nas, możemy odetchnąć i pomyśleć o doznaniach w naszym ciele. Możemy próbować połączyć się z naszym otoczeniem, eksplorując je każdym z naszych zmysłów. Co słyszymy, widzimy lub czujemy? Zamiast myśleć o przytłaczającej podróży przed nami, powinniśmy zadać sobie pytanie: „Jaki jest następny krok, który poprowadzi mnie do celu?” i podejmij tę małą akcję.

Nawet jeśli znajdujemy się w złych lub traumatycznych sytuacjach, ludzie są bardziej odporni, niż sobie wyobrażamy. Odpowiadamy najlepiej jak potrafimy. Torturowanie się, kiedy nie przeżywamy kryzysu związanego z tym, co jest na świecie, nie przynosi nikomu korzyści. Zamiast tego możemy być tam dla siebie, pomóc sobie uspokoić się i uwierzyć we własną siłę i wytrwałość. Kiedy to robimy, jesteśmy znacznie bardziej zdolni do podejmowania produktywnych działań i bycia tam dla kogoś innego.

Unikaj ruminacji

Bardzo łatwo jest się ropieć w stanie frustracji. Nasze uczucia można przełożyć na coś potężnego, ale nasze uporczywe skupianie się na negatywach może nas przygnębić i zdemotywować. Kiedy nasze myśli tkwią w powtarzaniu i czujemy się uwięzieni w cyklu ruminacji, łatwiej jest nam popaść w depresję, zmęczenie i strach. Można pozostać świadomym i czujnym bez torturowania się destrukcyjnymi wzorcami myślowymi lub „ krytyczne głosy wewnętrzne ', które uczą nas, że czujemy się bezradni. Istnieją prawdziwe powody, by odczuwać smutek, prawdziwe powody, by odczuwać gniew, ale nie ma żadnej wartości w wykorzystywaniu stanu świata, by pozostać torturowanym i uwięzionym w naszych umysłach.

O wiele lepiej jest wyjść z naszej głowy, szukać połączenia, podejmować działania i wchodzić w interakcje z otaczającym nas światem fizycznym. Jeśli zauważymy, że popadamy w spiralę myślenia cyklicznego, które przynosi efekt przeciwny do zamierzonego, możemy dać sobie przerwę. Możemy sobie przypomnieć, że nasz krytyczny wewnętrzny głos przejął ster i nie służy nam w żaden sposób. Jest to prawdopodobnie moment na praktykowanie współczucia dla siebie, pozwolenie sobie na odczucie uczucia pod myślą i powrót do tego, co dla nas ważne.

W końcu znalezienie sposobu na zmierzenie się z bolesnymi prawdami bez poczucia przytłoczenia lub próby ucieczki jest jednym z największych wyzwań ludzkiej kondycji. W pewnym sensie stan świata odzwierciedla los każdego z nas. Ale istoty ludzkie rodzą się, by walczyć, przystosowane do wytrwania i zaprojektowane, by się zjednoczyć. Być może więc naszym najlepszym lekarstwem jest znalezienie tego, co sprawia, że ​​walka jest tego warta dla każdego z nas i łączenie się z nią tak bardzo, jak to możliwe – połącz się z nią z całej siły, z naszym głosem, naszym głosem, naszą obecnością, naszą wytrwałością i nasze współczucie. Daj do zrozumienia, że ​​jesteśmy tu po to, aby cokolwiek nadchodziło, a cokolwiek nadchodzi, jesteśmy tu dla siebie nawzajem.

Kalkulator Kalorii