Twoje jedzenie będzie twoim lekarstwem

Twoje jedzenie będzie twoim lekarstwem

Twój Horoskop Na Jutro

Każdy, kto pracował z osobami z uzależnieniami i szczególnie trudnymi problemami zdrowia psychicznego, takimi jak zaburzenia odżywiania – jeśli jest szczery – powie, że frustracja jest znanym towarzyszem w drodze do wyzdrowienia… lub nawrotu, w zależności od przypadku często być. Ta frustracja pojawia się, gdy ty i twój klient odpowiednio zagłębiliście się w doświadczenia życiowe, które przywiodły go do twoich drzwi; uzyskałeś wgląd i zasugerowałeś zdrowsze, bardziej adaptacyjne mechanizmy radzenia sobie, zachowania (wypełnij puste miejsce). A potem dochodzisz do punktu, w którym wciąż brakuje fragmentu układanki. Twój klient jest dobrze zorientowany w żargonie, często przeszedł kilka okresów odwyku i spędził lata na czyjejś kanapie, powtarzając te same traumy lub negatywne przekonania. Ale nadal nie czuje się dobrze. I to nie-dobre uczucie jest zazwyczaj tym, co skłania go do picia, używania, objadania się, oczyszczania, ograniczania… i cykl wstydu zaczyna się od nowa.



Ale brakujące ogniwo najprawdopodobniej znajduje się tuż pod naszym nosem. Dosłownie. Przyjrzyj się jedzeniu na talerzu swojego klienta, a dowiesz się wiele o tym, dlaczego nie może on przejść z punktu A (wiedza głowy) do punktu B (wiedza serca/osobiste przekonania/działanie), tak że prawdziwa zmiana zachodzi i jest trwały. Ten związek między odżywianiem – lub jego brakiem – a zdrowiem psychicznym i dobrostanem niekoniecznie jest nowy, ale gdzieś na linii, w której chodzi o tradycyjne szkolenie w zakresie zdrowia psychicznego i uzależnień, jego znaczenie spadło i nie jest odpowiednio adresowane (jeśli w ogóle) w większości programów szkoleniowych.



Spójrzmy na kilka przykładów, w których może to wchodzić w grę. 18-letnia bulimika, która wraca do zdrowia, wciąż zmaga się z lękiem i irytacją, rzuca się na rodziców i czuje się zdenerwowana, niezdolna do spowolnienia zarówno psychicznego, jak i emocjonalnego (co zwiększa prawdopodobieństwo zachowań impulsywnych – objadanie się i przeczyszczanie, nadużywanie substancji, przypadkowy seks). Po zajęciu się wszystkimi typowymi czynnikami zdrowia psychicznego, które mogą mieć znaczenie i wykluczeniu ich, zasugerowałem znaczną redukcję lub eliminację kofeiny i cukrów rafinowanych. Wraca dwa tygodnie później i zgłasza, że ​​czuje się znacznie mniej niespokojna i rozdrażniona; jej rodzice są zgodni.

Przykład drugi: zdrowiejący alkoholik, który codziennie podaje w swoich żyłach koktajl zawierający kofeinę i nikotynę, a w swojej diecie regularnie stosuje biały makaron i bajgle. Nic dziwnego, że jego głód na alkohol sięga zenitu, a nieużywanie go jest dużym wyzwaniem każdego dnia. W tym przypadku cukier z produktów z białej mąki działa na jego organizm dokładnie tak samo, jak alkohol. A kofeina blokuje produkcję naturalnej serotoniny; i może być na SSRI, aby utrzymać tę cenną serotoninę w synapsach. Sprowadza się to do sabotażu żywieniowego.

W swojej książce The Mood Cure, Julia Ross* mówi o chemicznym działaniu cukru i alkoholu na organizm alkoholika: „Alkohol działa biochemicznie jak cukier, tylko bardziej. Zawiera więcej kalorii na gram i szybciej dostaje się do krwioobiegu. W przypadku osób, których poziom cukru we krwi jest zwykle niski [z których badania wskazują, że 95% alkoholików ma hipoglikemię], może to być nie do odparcia”. Dlatego te bajgle powinny być verboten dla zdrowiejących alkoholików. Jak mówi Ross: „Równie dobrze możesz wziąć piwo!”.



Ale w żywieniu nie chodzi tylko o cukier. Ross – licencjonowany MFT, który praktykuje od ponad 30 lat i prowadzi Recovery Systems, klinikę w Mill Valley w Kalifornii, specjalizującą się między innymi w terapii żywieniowej w celu detoksu, informuje, że każdy, kto cierpi na problemy z nastrojem, takie jak depresja , niepokój, drażliwość, nadmierne zmartwienie, niezdolność do koncentracji, letarg, ciągły, niekontrolowany stres mają ten sam problem: wyczerpywanie się kluczowych aminokwasów w mózgu. Kiedy te sklepy są pełne, skutecznie zarządzają twoimi emocjami, dzięki czemu możesz czuć się całkiem dobrze w życiu. Ale kiedy jeden lub więcej z tych zbiorników spada, pogarszają się Twoje nastroje, co często prowadzi do poważnych problemów ze zdrowiem psychicznym i behawioralnym.

Chociaż mechanizmy kontrolujące nasze chemikalia w mózgu są dość złożone, rozwiązanie jest proste: przywróć te zbiorniki odpowiednią żywnością i suplementami; unikaj niektórych pokarmów, które dodatkowo je zubożają; i angażuj się w wybory dotyczące zdrowego stylu życia. W ten sposób możesz zapewnić w większości zdrową i szczęśliwą egzystencję. W dzisiejszych czasach połączenie umysł-ciało nie jest już wyłącznym terytorium szamanów i terapeutów „woo-woo” – główna nauka nadal potwierdza jej ważność i znaczenie w skutecznym leczeniu osoby w przypadku jakichkolwiek emocjonalnych i fizycznych problemów.



Ross donosi o fenomenalnych wynikach w typowo trudnych do niemożliwych populacjach z tym, co nazwała terapią żywieniową lub żywieniem. Jej sukces wynika z diety bogatej w białko, która dostarcza te niezbędne aminokwasy do każdego z czterech „silników nastroju” w mózgu odpowiedzialnych za neuroprzekaźniki związane z nastrojem: serotoniny, GABA, katecholamin i endorfin. To białko, w połączeniu ze zdrową gamą witamin i minerałów oraz odpowiednimi rodzajami tłuszczów, zaczyna przywracać to, czego brakuje Twojemu mózgowi. I choć ten deficyt może wynikać z kilku czynników – od predyspozycji biologicznych, przez stresory przedłużające życie, po złą dietę lub nadużywanie narkotyków i alkoholu – wszystko to można skorygować odpowiednimi składnikami odżywczymi.

Oprócz przestrzegania „dobrej diety żywieniowej”, Ross opowiada się za stosowaniem suplementów aminokwasowych do stałego uzupełniania pustych zbiorników. Całkowicie naturalne i łatwo tolerowane przez większość (wyjątki istnieją i są kompetentnie omówione w jej książce), aminokwasy wydają się być tym nieuchwytnym brakującym elementem układanki. Pracując z dietetykami, lekarzami i psychiatrami, Ross i jej zespół opracowali protokół, który skutecznie stosowali od prawie 20 lat, aby osiągnąć wielki sukces. Podczas leczenia uzależnienia od alkoholu i narkotyków – dziedziny, w której wskaźniki nawrotów na ogół oscylują wokół 90% – klinika Rossa może pochwalić się wskaźnikiem sukcesu na poziomie około 80-90%, a klienci po latach pozostają czyści i wolni od łaknienia. A po ponownym napełnieniu zbiorników, zwykle trwającym od sześciu do dwunastu miesięcy, większość klientów może przestać ich używać.

Inne czynniki mogą mieć znaczenie, gdy podstawowa żywienie – dieta i suplementy – nie działają. Sprawdzanie problemów z nadnerczami i tarczycą – a także czymś, na co cierpi aż 40% uzależnionych, pyroluria, choroba genetyczna, która „blokuje wchłanianie kluczowych składników odżywczych do mózgu” – jest niezbędnym elementem kompleksowego leczenia klienta. Ponadto wiele osób cierpi na pasożyty, które uniemożliwiają dotarcie składników odżywczych do zamierzonych celów lub nierównowagę hormonów płciowych. Testowanie każdego z tych elementów pomaga klinicyście skutecznie nadążyć za przeszkodą w całkowitym wyzdrowieniu klienta.

Ross zaleca „żywność dobrego nastroju”, taką jak białko zwierzęce; zdrowe tłuszcze (omega-3 i odpowiednie tłuszcze nasycone); warzywa, zwłaszcza magiczne ciemne, liściaste warzywa; „węglowodany dobrego nastroju” – owoce, warzywa, rośliny strączkowe i zboża, które pomagają osiągnąć zdrową równowagę kwasowo-zasadową pH niezbędną dla dobrego zdrowia. Niektóre zdroworozsądkowe zalecenia obejmują regularne i wystarczające jedzenie, a także rozważenie swojego dziedzictwa genetycznego jako klucza do zrozumienia, jakie pokarmy twoje ciało będzie najlepiej funkcjonować, jedząc. Ponadto, jak najczęstsze spożywanie mięsa i produktów mlecznych pochodzących z hodowli ekologicznych i pochodzących z różnych hodowli, pomoże organizmowi uwolnić się od szkodliwych toksyn.

I odwrotnie, „jedzenie w złym nastroju” jest prawie wszędzie w typowej amerykańskiej diecie. Na szczycie listy znajdują się cukry rafinowane i skrobie z białej mąki. Efekty chemiczne tych dwóch – często w połączeniu ze sobą – są szczególnie niebezpieczne dla naszego organizmu. Oba zostały pozbawione wszelkich oryginalnych składników odżywczych i dopracowane do mocy podobnej do kokainy, jeśli chodzi o jej wpływ na nasze neuroprzekaźniki, które są wprawiane w nadmierną prędkość i prowadzą do cyklu skoków i awarii cukru we krwi, który wysyła nas w poszukiwaniu pożywienia na następny poprawka na cukier lub narkotyki/alkohol. Prowadzi również zły humor przypływem jest pszenica, żyto, owies i jęczmień. Chociaż nie wszyscy mają na nie negatywny wpływ, gluten obecny w każdym z nich może po cichu siać spustoszenie w postaci problemów trawiennych, depresji i cukrzycy. Tłuszcze w złym nastroju to między innymi oleje roślinne, takie jak kukurydziany, sojowy, rzepakowy, szafranowy, słonecznikowy, arachidowy i sezamowy. Wszyscy znamy niebezpieczeństwa związane z tłuszczami trans – trzymajcie się z daleka. Soja uzupełnia listę ze względu na właściwości zaburzające hormony. Niektóre fałszywe produkty spożywcze, takie jak sztuczne słodziki, barwniki i dodatki chemiczne, powinny być oczywiste, jeśli chodzi o to, czego należy unikać, a mimo to są regularnie spożywane.

Przyjrzenie się całej osobie jest naprawdę konieczne, aby wykorzenić wszystkie czynniki przyczyniające się do jej problemów emocjonalnych i behawioralnych. Współpraca z lekarzami komplementarnymi, w tym psychiatrami, akupunkturzami i holistycznymi dietetykami lub doradcami zdrowotnymi, może zapewnić kompetentną i pełną opiekę naszym klientom oraz przyszłość bez nawrotów.

*Ross, Julia, „Leczenie nastroju”, 2002.


Czytaj więcej od Meredith Watkins

o autorze
Meredith Watkins, M.A. jest licencjonowanym terapeutą małżeństwa i rodziny z wieloletnim doświadczeniem w pracy z kobietami, nastolatkami, parami i rodzinami. Pracowała w wielu miejscach, w tym w przychodni psychiatrycznej i stacjonarnym ośrodku leczenia zaburzeń odżywiania. Obecnie prowadzi prywatną praktykę w Carlsbad w Kalifornii, specjalizując się w terapii indywidualnej, terapii chrześcijańskiej, rodzicielstwie, relacjach i problemach kobiet. Ostatecznie jej pragnieniem jest wyposażenie swoich klientów w narzędzia, których potrzebują, aby skuteczniej zarządzać własnymi uczuciami i problemami, tworząc przestrzeń do radości i spełnienia w ich związkach i życiu. Dowiedz się więcej na www.meredithwatkins.net.



Kalkulator Kalorii