Jak odnieść sukces w życiu, nie próbując naprawdę

Jak odnieść sukces w życiu, nie próbując naprawdę

Twój Horoskop Na Jutro

W porządku, więc ten tytuł jest prawdopodobnie trochę mylący. Ale ilu z was pomyślało: „Naprawdę? Świetny! Zapisz mnie!' Zrobiłem i napisałem to. Ostatnio myślę o sukcesie. Nie tyle odmiana „Zamierzam szybko zaatakować-boga”, ale odmiana „Jak-czuję-najbardziej-spełniony-w-życiu-jestem-prowadzę”. Jako samotna mama, budująca prywatną praktykę psychoterapii (w czasie ogólnokrajowej recesji, nie mniej, kiedy terapia jest ogólnie postrzegana jako luksus), obawy finansowe są, w najlepszym przypadku, krążą z tyłu głowy, a najgorsze- przypadku, krzycząc mi w uszach. To sytuacja, do której z pewnością wielu z Was może się odnieść.



Jednak po tym, jak doświadczyłem sprawiedliwego udziału w przeciwnościach losu, popełniłem może więcej niż sprawiedliwą część błędów, jestem teraz w punkcie, w którym sukces znaczy dla mnie coś znacznie więcej niż zwykłe zabezpieczenie finansowe (chociaż w żadnym wypadku bym się nie pojawił mój nos do takiego błogosławieństwa). Chcę w pełni zrozumieć, co mnie najbardziej pasjonuje i poświęcić na to przyzwoitą ilość czasu. To jest coś, o czym myślałem na serio od ostatniego Bożego Narodzenia.



Siedziałem na tyłach kościoła, gdzie mój ojciec jest pastorem, słuchając śpiewu mojego pięknego przyjaciela Chrisa. Jeśli kiedykolwiek miałeś szczęście usłyszeć śpiew tej kobiety, wiesz, jakie to może być duchowe doświadczenie. Nie pamiętam piosenki, ale pamiętam, że wzruszyłem się do łez. Wtedy przyszła mi do głowy myśl: „A co, jeśli Chris nigdy nie podzieli się swoim prezentem?”. Na przykład była sparaliżowana przez tremę lub słuchała cichego głosu w swojej głowie, który mówił jej, że nie jest wystarczająco dobra, by śpiewać przed całym kościołem. Wszyscy stracilibyśmy niesamowite błogosławieństwo.

Śpiew jest jednym z jej darów od Boga i uhonorowała to, dzieląc się nim. Wtedy zdałem sobie sprawę, że wszyscy mamy dary od Boga, naturalne pasje, które łączą nas z naszym prawdziwym ja, część naszej podstawowej tożsamości, ale zaryzykuję stwierdzenie, że znaczna większość z nas nigdy nie zdaje sobie sprawy, co to jest, ani nie decyduje się tym dzielić ze światem. A świat jest przez to uboższy.

I odwrotnie, co by było, gdybyśmy wszyscy zajęli trochę czasu (OK, prawdopodobnie więcej niż mały czas) na introspekcję i pozwoliliśmy sobie marzyć o tej pasji, która od czasu do czasu budzi się głęboko? A co, jeśli rzeczywiście coś z tym zrobiliśmy? Zareagowałeś na to w jakiś sposób – duży czy mały – aby podzielić się nim z innymi? Domyślam się, że świat pełen ludzi odkrywających swoje pasje i dzielących się nimi byłby rewolucyjny.



A ponieważ już to kochasz, tak naprawdę nie musisz próbować – to naturalnie wypływa z ciebie. Wiem również, że działanie zgodne ze swoim prawdziwym „ja” skłania cię do odniesienia sukcesu – dotarcia do miejsca, w którym elementy układanki zaczynają się układać. W ten sposób naprawdę możesz odnieść sukces, nie próbując naprawdę. Rzuć sobie wyzwanie, aby podążać tą ścieżką i być otwartym na kochanie tam, gdzie skończysz.

Kalkulator Kalorii