Radzenie sobie ze smutkiem

Radzenie sobie ze smutkiem

Twój Horoskop Na Jutro

Dla mnie, jeśli jest jedno słowo, które zawiera w sobie miniony rok, to jest nim smutek. Żadnemu z nas nie oszczędzono żalu z powodu kogoś, kogo straciliśmy, bliskich, za którymi tęskniliśmy, części nas samych, które zostały odłożone na półkę lub kamieni milowych, którymi nie mogliśmy się podzielić. Nigdy w historii żal nie był tak powszechny, a jednak żal jest jedną z najbardziej intymnych emocji, jakich można doświadczyć. Uderza każdego z nas w różnym czasie na różne sposoby. Nie ma jednego sposobu, aby tego doświadczyć, a już na pewno nie „przezwyciężyć”.



W obliczu tak wielu strat i tak masowego żalu czasami martwię się, że przeoczamy głęboko osobistą naturę tego, o co proszone są osoby. Zastanawiam się, jak ty, siedząc tam i czytając, radzisz sobie z własnym smutkiem. Zastanawiam się, czy okazujesz sobie współczucie, życzliwość i troskę, jaką okazałbyś innej osobie. Zastanawiam się, ile odkłada się na bok w walce o bycie silnym i przetrwanie każdego dnia.



Aby poradzić sobie w wieku Covid-19, wielu z nas musiało wypracować rodzaj codziennej odporności, o której nigdy nie myśleliśmy, że jest to możliwe. Tak wiele w naszym życiu się zmieniło, a sposób, w jaki się żałujemy, nie jest wyjątkiem. Z Zoomem powiedziano miliony pożegnań. Wytyczne dotyczące bezpieczeństwa ograniczyły naszą zdolność do organizowania osobistych czuwań i pogrzebów. Utrata kogoś nigdy nie jest łatwa, ale dodanie tych luk do naszego procesu żałoby może sprawić, że poczujemy się jeszcze bardziej zagubieni i nierozwiązani.

Smutek jest już emocją skalistą, która pojawia się falami, więc jak reagujemy na okoliczności, które sprawiają, że jest jeszcze bardziej chaotyczny i surrealistyczny? Chociaż nie wierzę, że istnieje jeden lub „właściwy” sposób na poradzenie sobie z żałobą, wierzę, że istnieją trzy rzeczy, które powinniśmy w tej chwili z całą mocą rozszerzyć na siebie i na siebie nawzajem. Są to cierpliwość, akceptacja i współczucie.

Żal nie jest czymś, co uderza mocno, a następnie zwęża się gładką, opadającą linią biegnącą równolegle do czasu. Pojawia się i odchodzi w nieoczekiwanych momentach. Pojawia się i słabnie pod wpływem wszelkiego rodzaju bodźców, niektórych ponurych, innych radosnych. Z tego powodu nasza cierpliwość wobec siebie i siebie nawzajem ma kluczowe znaczenie dla uzdrowienia.



Może to być szczególnie prawdziwe podczas tej pandemii, ponieważ nasze rytuały związane z żałobą zostają zakłócone. Nasza pierwsza reakcja na stratę może być szokiem. Może to być nawet odrętwienie. Nasz ból może sprawić, że poczujemy się nieruchomi i ponury, lub może być przytłaczający lub nie do zniesienia. Musimy cierpliwie stawić czoła temu, co czujemy. Pozwolenie sobie na pełne odczuwanie naszych emocji daje każdej fali czas potrzebny do wzniesienia się i opadnięcia. W ten sposób szanujemy nasze uczucia do osoby i jesteśmy dla siebie mili.

Przyjmowanie tych uczuć bez osądzania jest jedną z największych ofiar, jakie mamy, aby sprostać naszemu smutkowi. Obejmuje to emocje, które możemy uznać za „nie do zaakceptowania”, takie jak gniew lub uraza. Kiedy tracimy osobę, nie ma jednego sposobu, w jaki powinniśmy się czuć. Nasze emocje mogą być bałaganiarskie i wszechobecne, i to jest w porządku.



Jeśli trudno nam znaleźć poczucie spokoju lub spokoju, tak ważne jest, aby się otworzyć, czy to z terapeutą, doradcą w żałobie, czy zaufanym przyjacielem, który jest dobry w słuchaniu. Całkowicie akceptowalne jest bycie niefiltrowanym, opowiadanie historii, dobrych i złych, oraz wypracowywanie własnego sposobu na nadanie znaczenia naszym wspomnieniom. Powinniśmy dać sobie czas, którego potrzebujemy, aby poszukać kreatywnych sposobów na przetworzenie żalu i uhonorowanie naszych brakujących uczuć. Łatwo jest postrzegać wszystkich jako „poruszających się naprzód” i wywierać na siebie taką presję, ale prawda jest taka, że ​​wszyscy poruszamy się po naszej własnej osi czasu, a uzdrowienie przybiera dla nas wszystkich inną formę.

Wreszcie musimy być zaciekli w naszym współczuciu wobec siebie. Wielu z nas boryka się z efektami ubocznymi straty, których niekoniecznie się spodziewamy. Obejmuje to okrutny i krytyczny głos wewnętrzny, który zwraca się przeciwko nam. Ten „głos” może wzbudzać w nas poczucie winy myślami, że powinniśmy zrobić więcej dla osoby, którą straciliśmy, spędzać z nią więcej czasu, a nawet, że powinniśmy czuć się winni, że przeżyliśmy.

Ten głos może również karmić nas myślami, że sposób, w jaki się rozpaczamy, jest w jakiś sposób niewłaściwy. Może nam to powiedzieć, że czujemy się „za bardzo”, że jesteśmy słabi i powinniśmy się wzmocnić. Albo może oskarżyć nas, że nie czujemy się wystarczająco, pytając: „Co się z tobą dzieje? Nie jesteś tak smutny, jak powinieneś.

Rzeczywistość jest taka, że ​​po przegranej prawie każdy ma myśli samoatakujące. Ich wewnętrzny krytyk obraca większość ich bólu przeciwko sobie. Ponieważ może to być podstępne, musimy być czujni w naszych wysiłkach, aby oprzeć się temu wewnętrznemu wrogowi i spotkać się z konsekwentnym współczuciem dla samego siebie. Musimy sobie przypomnieć, że nie ma z nami nic złego. Nie ma sposobu, abyśmy mieli czuć się z chwili na chwilę. W porządku jest śmiać się, uśmiechać, krzyczeć lub szlochać, ponieważ to wszystko jest częścią bycia człowiekiem.

I to jest jeden ze sposobów, w jaki bycie człowiekiem daje nam trochę nadziei. Tak, nasz smutek jest dla nas osobisty i wyjątkowy. Nie mogą jej zmyć fale smutku, których doświadczają inni, ale fakt, że inni przechodzą przez to samo, może pomóc nam jeszcze bardziej połączyć się z poczuciem naszego wspólnego człowieczeństwa, odporności i współczucia. Smutek jest częścią ludzkiej kondycji i wszyscy mamy zdolność uzdrawiania i radzenia sobie. Nie oznacza to, że zapomnimy lub przezwyciężymy cokolwiek, ale możemy zacząć nadawać sens naszemu doświadczeniu i znajdować sposoby, aby iść naprzód.

„Głęboki smutek czasami przypomina konkretne miejsce, współrzędne na mapie czasu” – napisała Elizabeth Gilbert. „Kiedy stoisz w tym lesie smutku, nie możesz sobie wyobrazić, że kiedykolwiek znajdziesz drogę do lepszego miejsca. Ale jeśli ktoś może cię zapewnić, że sam stał w tym samym miejscu, a teraz ruszył dalej, czasami przyniesie to nadzieję. Gdy odnajdujemy naszą drogę, pamiętamy, że wiele osób jednocześnie kroczy swoimi ścieżkami, rozciągając się obok nas. Cierpliwość, akceptacja i współczucie, jakie sobie okazujemy, mają znaczenie i tworzą przestrzeń dla innych, aby zrobili to samo.

Kalkulator Kalorii