Psychologia stojąca za napiętymi relacjami ojciec-syn

Psychologia stojąca za napiętymi relacjami ojciec-syn

Twój Horoskop Na Jutro

Przez lata pracy z mężczyznami podczas terapii odkryłem, że problemy, które tak często pojawiają się w związku z karierą lub związkami, często prędzej czy później wynikają z braku relacji z ich ojcami.



Mężczyzna na terapii, którego nazwę „John”, tak opisuje swoje doświadczenia z ojcem:



Mój ojciec był odnoszącym sukcesy sprzedawcą odzieży, który dużo pracował, ale nawet kiedy był w domu w weekendy, nie był dostępny. Całe życie cierpiałam z powodu niepewności co do mojej męskości. Myślę, że to dlatego, że nigdy nie podzielił się ze mną niczym o sobie. Nie powiedział mi, z jakimi problemami się zmagał, co czuł ani co dla niego znaczyło być mężczyzną. Musiałam to wszystko wymyślić i nigdy nie jestem pewna, czy dobrze poszłam.

Niemiecki powieściopisarz Franz Kafka opowiada o swoim ojcu w „Liście do mojego ojca”.

„To, co zawsze było dla mnie niezrozumiałe, to twój całkowity brak wyczucia cierpienia i wstydu, który mógłbyś mi zadać swoimi słowami i osądami”.



Kafka mówi dalej, że wrogość, jaką jego ojciec wyrażał wobec niego jako dziecko, teraz zwraca się przeciwko sobie. „Metoda wychowania mojego ojca obarczyła mnie ogólnym ładunkiem strachu, słabości i pogardy dla samego siebie”. Jako dorosły Kafka był prześladowany przez wrogą i niecierpliwą obecność ojca w jego umyśle.

Amerykański pisarz i poeta Robert Bly dał wyraz podobnym sentymentom w swoim wierszu „Wesele mojego ojca 1924”, „… jego skóra była wtedy jak kora, szorstka, aby odeprzeć współczucie, o które już dłużej, odmówił i nie potrzebował.



Opisy te są reprezentatywne dla tego, jak mężczyźni wspominają swoich ojców, którzy ich dotyczą. Ale jeszcze bardziej uderzające niż oczywiste uszkodzenia i rany jest stłumiona tęsknota. Wielu mężczyzn jest spragnionych miłości do swoich ojców (a ojcowie do swoich synów) i zaprzecza temu. Wypuszczenie tego „z worka” oznacza stawienie czoła wielkiej złości, odrzuceniu i smutkowi.

Co jest możliwe między ojcem a synem? Co mogą zrobić mężczyźni z szeregiem niewykorzystanych emocji, które chronią ich przed poznaniem samych siebie? Jako dorośli mężczyźni nie możemy udawać starych nierozwiązanych ran, ponieważ bóle w końcu powracają w innych obszarach naszego życia. Niewyrażony ból i gniew często przenoszą się na nasze relacje miłosne, rodzicielstwo, wyzwania w pracy i problemy z władzą.

Jeśli zdecydujemy się zmierzyć się z tą zranioną relacją podczas terapii, niezmiennie napotkamy szereg bolesnych wspomnień z dzieciństwa. Doświadczymy fal rozczarowań, wściekłości i żalu z powodu utraty tego, czego nigdy nie mieliśmy u naszych ojców. Odważnie ujawniając i pracując przez ten wrzący kocioł emocji, możemy dojść do sensownego rozwiązania.

Większość mężczyzn ma silną skłonność do ratowania czegoś w rodzaju związku ze „starym człowiekiem”. Nadal możemy chcieć zaradzić szkodom i próbować nawiązać bardziej osobistą relację z naszymi ojcami. Być może ułatwiona rozmowa na terapii byłaby okazją do uporania się z niedokończonymi sprawami, resztkami urazy z dzieciństwa.

Czy w takiej rozmowie ojciec mógłby zaakceptować przeszłość swojej „synowskiej wersji”? Czy w przypadku zaniedbania, znęcania się fizycznego lub emocjonalnego ojciec mógłby przyznać się do złego postępowania bez usprawiedliwiania swojego zachowania? Czy mógłby przyznać się, a przynajmniej być otwarty i ciekawy doświadczeń syna jako rodzica (co nie jest łatwe, jeśli ojciec był maltretowany lub zaniedbywany)? Jeśli ojciec naprawdę może zaakceptować postrzeganie rzeczy przez syna, razem ojciec i syn mogą zacząć rozluźniać „węzeł gordyjski” i iść naprzód.

Myśląc o mężczyznach, z którymi pracowałam, zastanawiałam się również, jak mogą się czuć, jeśli ich próba uczciwej wymiany ojca z synem była kompletną porażką. Jak zareagowaliby, gdyby ich ojciec zaprzeczył rzeczywistości minionych wydarzeń, gdyby spotkał ich zimny mur „Pomyliłeś się, a oto dlaczego”? W tym momencie wydawałoby się, że nie ma nadziei na naprawę. Mogą albo zaprzeczyć swoim odczuciom dotyczącym przeszłego zachowania ojca, albo utrzymywać z nim powierzchowny związek, albo mogą zająć się własnymi uczuciami i pracować nad rozwiązaniem. Ich próby pojednania mogą, ale nie muszą, dotrzeć do ojca, ale prawdziwa praca psychologiczna polega na wspólnym wysiłku, aby uporządkować ten pogmatwany węzeł pomieszanych, niepokojących doświadczeń i wspomnień wewnątrz nich.

Osobiście dwukrotnie próbowałem rozwiązać ten węzeł, najpierw z ojcem, a znacznie później z własnym synem. W czasie ciąży mojej żony, bez wyraźnego powodu, nagle pojawiły się wspomnienia z dzieciństwa. Były to w dużej mierze nieprzyjemne wspomnienia znęcania się z rąk mojego ojca, które nazwał dyscypliną. Chciałem spróbować poradzić sobie z tym przypływem wspomnień i intensywnej urazy, która pochodziła z głębi mnie.

Po próbie porozmawiania z moim ojcem i niczego nie doszłam, zapytałam go, czy byłby zainteresowany terapią, aby zaradzić tej pozostałej złości, którą czułam wobec niego. Odpowiedział: „idź czepiać się kogoś innego z rodziny”. Myślał, że przesadzam z wydarzeniami z przeszłości i był bardzo nieswojo z moim opisem tego, co się wydarzyło. To stworzyło pat między nami i za każdym razem, gdy go widziałam, byłam spięta i miałam mściwe fantazje. Wyglądało to tak, jakby na jego czole migał neon: „winny maltretowania”. Ale byłam zdeterminowana, aby uporządkować te uczucia, nawet jeśli nie miało to bezpośrednio go dotyczyć.

W ramach mojej własnej terapii udało mi się wyładować intensywne uczucia słusznego gniewu, wiktymizacji i oburzenia. To ciągłe wyładowywanie wściekłości i bólu w końcu otworzyło zupełnie nieoczekiwane wspomnienie. Zdałem sobie sprawę, że był czas, kiedy byłem naprawdę młody, kiedy naprawdę chciałem czegoś od mojego ojca. To było szokujące mieć to wspomnienie. Z przyjemnością dowiedziałem się, że kiedyś był taki czas, kiedy naprawdę chciałem uwagi i miłości mojego ojca. Zdałem sobie również sprawę, że to nic w nim nie zmieniło, ale odkrycie tego uczucia do niego wiele dla mnie znaczyło. Niestety nic w sferze związku z moim ojcem nie było możliwe. Musiałem więc odpuścić i poczuć ból tego starego odrzucenia i mój gniew, a potem mogłem się odłączyć i iść dalej.

Kiedy miałem własnego syna, sam zostałem wypróbowany jako ojciec. Pierwsze wczesne lata z moim synem zaczęły się naprawdę dobrze, ale gdy się rozwinął i stał się bardziej autonomiczny i wyzywający, niestety nie byłam w stanie poradzić sobie z moją reaktywnością na jego testowanie granic itp., Jak robią to wszystkie dzieci. Nie mogłem tego odwrócić i straciłem kontrolę nad jego rozwojem. Kiedy miał około 5 czy 6 lat, sprawy zaczęły się między nami „toczyć na południe”. Bez względu na to, jak bardzo sobie obiecywałam, że nie powtórzę i nie odtworzę wrogiego związku, jaki miałam z własnym ojcem, czułam się niemal zmuszona, nieświadomie, do odtworzenia własnego dzieciństwa z moim synem. Tutaj przydarzało mi się to, nie tak ekstremalne, ale wciąż napięte relacje, a to złamało mi serce, że wciąż byłam tak niedojrzała psychicznie.

Skończyło się na przejażdżce kolejką górską jako ojciec. Mój syn jest teraz dorosłym mężczyzną i obecnie układamy nasz związek. Teraz jestem ojcem otwartym na rozwiązywanie problemów z własnym synem. Chętnie przyznam się do moich niedociągnięć i wysłucham jego przeżyć z dzieciństwa, równie bolesnych, jak one same słyszą. Powoli przedzieramy się przez naszą burzliwą historię w kierunku czegoś w rodzaju związku.

Gdy mężczyźni zmierzą się z prawdą o więzi między ojcem a synem, doświadczą zarówno bólu, jak i wyzwolenia. Gdy przedzierają się przez ten emocjonalny labirynt, może on stać się prawdziwym „rytuałem przejścia”. Syn może wyjść z silniejszym poczuciem swojej tożsamości i solidnym poczuciem własnej męskości. Syn może poczuć się bardziej zintegrowany jako mężczyzna i być może zechce zobaczyć swojego ojca bardziej realistycznie, zarówno z pozytywnymi, jak i negatywnymi cechami. Zarówno ojciec, jak i syn mogą być w stanie wyraźniej rozpoznać, w jaki sposób ich negatywne, niewyrażone uczucia mogą nadal wpływać na ich intymne relacje, a także zakłócać ich przyjaźń z mężczyznami.

Optymalnym rezultatem, gdy mężczyźni posuwają się naprzód w kierunku rozwiązania swoich uczuć wobec ojców, jest zaprzestanie uwikłania się z nimi w gniew lub zranienie. Mężczyźni Móc wnieść nowo zdobytą indywidualność i energię w życie miłosne, zawodowe i przyjaźnie z innymi mężczyznami.

Dr Deryl Goldenberg jest psychologiem klinicznym w prywatnej praktyce w Santa Monica i Santa Barbara i od ponad 30 lat koncentruje się na kwestiach psychologii mężczyzn i związków par. Aby dowiedzieć się więcej o dr Goldenbergu, odwiedź jego stronie internetowej lub napisz do niegotutaj.

Kalkulator Kalorii