„Głos” to podstępna, podstępna rzecz

„Głos” to podstępna, podstępna rzecz

Twój Horoskop Na Jutro

Czekałem na ten czas ze strachem. Moja rodzina jechała do Europy beze mnie, a ja miałem wizje, że będę sam w domu z moim aparatem do dializy (powód, dla którego nie mogłem podróżować) nieszczęśliwy i przygnębiony. Jak się okazuje, naprawdę czuję się świetnie, odkrywając na nowo, co to jest Chcę zrobić z moim czasem i zyskać pewną perspektywę na siebie.



Jednym z ważnych elementów mojego samopoczucia emocjonalnego jest fakt, że w końcu czuję się całkiem dobrze fizycznie. Po tym, jak zostałem obezwładniony przez wysysające witalność skutki przewlekłej choroby, zacząłem odzyskiwać trochę energii, której nie doświadczyłem od lat. Dzięki temu skontaktowałem się z przyjaciółmi w celu nawiązania kontaktów towarzyskich i zagłębiłem się w projekty, które zostały zaniedbane – ogrodnictwo, malowanie i przypadkowe ulepszenia domu. Dobrze się bawię i delektuję się poczuciem spełnienia. Uwielbiam to uczucie, kiedy zaczynam coś robić, a potem to robię. To nie są egzotyczne przygody w odległych krainach, ale cieszę się, że mogę znów cieszyć się prostymi przyjemnościami życia.



Od trzech lat oskarżam się o to, że jestem zmęczona i nic nie osiągnęłam. Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, z nowo odkrytą, mini sprężyną w moim kroku, że nie byłam leniwym prokrastynatorem (moja częsta samokrytyka), ale raczej po prostu fizycznie nie mogłam zebrać energii. W moim zbiorniku nie było gazu (z medycznego punktu widzenia bardzo niski poziom hemoglobiny). Jest mi smutno, że byłem dla siebie tak surowy i nie widziałem, że po prostu muszę dać sobie spokój. Lepiej jest mieć trochę współczucia niż się bić.

To klasyczny przykład tego, jak możemy być tak zwróceni przeciwko sobie i nawet o tym nie wiedzieć. To trudna sprawa. Thenegatywny głos wewnętrznyw mojej głowie nie było zbyt „głośno”, przez większość czasu pod radarem, ja był ledwo świadomy jego obecności. Myślałem, że radzę sobie z tym, ignorując krytyczne myśli lub mówiąc sobie, że w rzeczywistości jestem chory. Ale teraz widzę, jak ogromny wpływ wywarła na mnie samokrytyka, a od tego czasu Wychodzę z lasu z pewną energią, widzę, jak realne były moje ograniczenia, jak fizjologiczne kajdany, i jak bardzo siebie ganiłem.

Chociaż mogłem skręcić w róg, jeśli chodzi o moją zwiększoną energię, jestem pewien, że ten autoatak nie zniknął na dobre. Jest to wyraźnie tendencja, którą mam i będzie wymagała więcej uwagi. Dopiero zaczynam rozumieć, skąd w mojej osobistej historii bierze się ten potępiający proces myślowy. Kluczem dla mnie było zapytać, Z kim się utożsamiam, kiedy mam taki punkt widzenia na siebie? Co ciekawe, nikt nigdy nie powiedział mi czegoś podobnego. Nigdy nawet nie słyszałem, żeby ktoś narzekał, że to ich osobisty problem, więc nie wynikało to z żadnego oczywistego modelowania ról. Ale kiedy kopałem trochę głębiej, sformułowałem pytanie w inny sposób: Z kim się identyfikuję, wierząc, że jestem bezsilny, by cokolwiek osiągnąć? Następnie, uderzyło mnie. Sednem głosu jest „jesteś” bezsilny.' Nie miałem pojęcia, jak intensywnie ta myśl mnie przenikała. I widzę bardzo wyraźnie, skąd wziął się ten system wierzeń i dlaczego. Uwewnętrzniłem to przekonanie o sobie, przebywając wokół tej postawy, gdy dorastałem.



Co to za dokuczliwa rzecz, za którą ciągle siebie krytykujesz? Co dokładnie sobie mówisz? Skąd to pochodzi? Czy taki punkt widzenia utożsamia cię z kimś z twoich wczesnych doświadczeń życiowych? To korzystna linia eksploracji, a „uświadamianie sobie głosu” jest jednym z najcenniejszych wkładów dr F.S. , Stowarzyszenie Glendon i PsychAlive, pomagając nam w radzeniu sobie z samym sobą.

Inne posty tego autora:
Gdzie guma spotyka drogę
Otwarty na emocje
Zdobywanie świadomości poprzez stratę
Więcej-



Kalkulator Kalorii