Szczodrość nie jest już bezinteresownym aktem, o którym od dawna myśleliśmy. Studia teraz zasugeruj, że jednym z największych dobroczyńców hojności jest osoba, która ją rozdaje.

Podobnie jak zdrowa dieta, ćwiczenia i dobre geny, hojność może wydłużyć twoje życie. 2003 badania naukowe na Uniwersytecie Michigan pokazuje, że pozytywne skutki hojności obejmują poprawę zdrowia psychicznego i fizycznego oraz promowanie długowieczności. Winnym badanie stanu Michigan, który prześledził 2700 osób w ciągu 10 lat, naukowcy odkryli, że mężczyźni, którzy regularnie pracowali jako wolontariusze, mieli 2,5 razy mniejszą śmiertelność niż mężczyźni, którzy tego nie robili. Hojność może pomóc zredukować stres, wesprzeć czyjeś zdrowie fizyczne i wzmocnić swój poczucie celu.

Więc co takiego jest w hojności, że jest tak ważna dla szczęśliwego i zdrowego życia? Po pierwsze, ważne jest, aby pamiętać, że hojność, która przynosi nam najwięcej korzyści, nie jest mierzona kwotą dolara lub fizycznym zyskiem. Liczy się wrażliwość, którą ofiarujemy drugiej osobie. Im bardziej bezpośrednio widzimy, jak nasze osobiste wysiłki wpływają na kogoś innego, tym więcej zyskujemy z doświadczenia dawania.

Drugą bezpośrednią korzyścią, jaką czerpiemy z dawania, jest to, że hojność z natury odwraca naszą uwagę od samych siebie. Chociaż ważne jest utrzymanie zdrowego poziomu samoświadomości i wrażliwości na samego siebie, często skupienie, jakie na sobie kładziemy, jest filtrowane przez negatywną soczewkę. Wiele naszych myśli o nas samych jest zabarwionych krytyką, stresem, wątpliwościami, niepewnością i obsesją, z których żadna nie przyczynia się do poprawy naszego poziomu pewności siebie i sukcesu.

Ludzie często błędnie zakładają, że egocentryzm oznacza egoizm lub próżność. Jednak koncentracja na sobie może oznaczać spędzanie zbyt dużo czasu na słuchaniu„krytyczny głos wewnętrzny”wewnątrz naszych głów, który krytykuje każdy nasz ruch i mówi nam, że zawodzimy w tej czy innej dziedzinie naszego życia. Szczodrość odciąga nas od zjadliwych obelg tego wewnętrznego głosu, tworząc jednocześnie dość mocny argument przeciwko niemu. Trudno jest udowodnić, że jesteśmy bezwartościowi, gdy patrzymy, jak ktoś inny korzysta z naszych działań.

Szczodrość to naturalny środek budujący pewność siebie i naturalny środek odstraszający nienawiść do samego siebie. Nie tylko sprawia, że ​​czujesz się lepiej ze sobą, ale aktywnie zwalcza poczucie izolacji i depresji. Ludzie, którzy walczą z depresją wykazano, że czerpią korzyści z wolontariatu, ponieważ daje im poczucie wartości i celu podczas umieszczania ich w środowisku społecznym.

Na przykład mój przyjaciel był zdruzgotany rozstaniem z jego wieloletnią dziewczyną. Rozstanie pozbawiło go poczucia bezpieczeństwa, wspólnych przyjaciół i codziennego poczucia siebie. Pogrążenie się w depresji sprawiło, że stał się ospały i zdemoralizowany. Odkładając na bok ból, postanowił poświęcić trochę czasu na wolontariat w ośrodku dla seniorów.

W krótkim czasie kilka godzin tygodniowo, które spędzał na głośnym czytaniu ludziom mieszkającym w ośrodku dla seniorów, pomogło mu docenić jego wartość. Co więcej, zaczął odbudowywać swoją sieć społecznościową, zaprzyjaźniając się z członkami personelu i innymi wolontariuszami. Krok po kroku, kawałek po kawałku, udało mu się zebrać całe swoje życie i odzyskać poczucie szczęścia i spełnienia. Sieci społecznościowe, które powstają dzięki hojnemu życiu, są rozległe, bogate i często mają dla nas głębsze znaczenie.

Będąc hojnym, wrażliwość, jaką odczuwamy wobec drugiej osoby, pozwala nam być bardziej wrażliwymi na siebie i nadawać sobie większą wartość. A nauka dzieci odkrył, że kiedy dzieciom oferowano pochwały bez robienia czegokolwiek, aby to uzasadnić, ich samoocena pozostała nienaruszona. I odwrotnie, kiedy dzieci były chwalone za rzeczywiste czyny, takie jak hojność, ich samoocena wzrastała. Ta sama zasada odnosi się do nas wszystkich. Bycie zbudowanym z komplementów ma niewielki wpływ na naszą samoocenę, podczas gdy satysfakcja z bycia hojnym wzmacnia nasze poczucie siebie. Co więcej, kiedy jesteśmy w stanie dawania, jesteśmy bardziej zrelaksowani, zestrojeni i żyjemy chwilą. Ten stan istnienia jest zaraźliwy; ludzie, którzy są hojni, często wywołują efekt kuli śnieżnej u innych, którzy z kolei chcą to spłacić.

Chociaż świadomie możemy nie dostrzegać wad altruistycznego życia i chętnie przyklaskujemy szczodrości u innych, wielu z nas nie potrafi przyjąć podstawowego drugiego kroku szczodrości: pozwolenia, by inni byli dla nas hojni. Ci z nas, których nauczono dawać bez proszenia o nic w zamian, czują się zawstydzeni lub zawstydzeni tym, że otrzymali pomoc. Jednak akceptacja hojności wobec nas jest ważną częścią pozwalania sobie na doświadczenie wielu korzyści płynących z prowadzenia dającego życia. To właśnie dawanie i branie daje nam największe poczucie radości.

Wraz z nadejściem sezonu świątecznego większość z nas nieuchronnie zaczyna przyspieszać i rzucać się do działania, rzucając się w działania na koniec roku i planując nasze postanowienia, aby poprawić się w nadchodzącym roku. Jednak zazwyczaj przeoczamy to, że spowalniając, skupiając się na zewnątrz i dostrzegając, czego potrzebują inni ludzie, często wyświadczamy sobie prawdziwą przysługę, angażując się w tę jedyną czynność, która radykalnie poprawi jakość naszego życia.