5 rzeczy do zrobienia, gdy twój wewnętrzny krytyk przejmie kontrolę

5 rzeczy do zrobienia, gdy twój wewnętrzny krytyk przejmie kontrolę

Twój Horoskop Na Jutro

Każdy z nas ma swoją stronę, która jest „w naszym zespole”, wspierając nas, gdy przechodzimy przez życie i zachęcając nas do podejmowania pozytywnych, ukierunkowanych na cel działań. Jednak mamy też drugą stronę, która jest naszym największym krytykiem – naszym największym wrogiem – w prawie każdym sensie. Wiele osób uważa to za fakt, że wszyscy mamy dobre i złe aspekty naszej osobowości. Prawda jest jednak taka, że ​​nasza postawa wobec siebie może się zmieniać w każdej chwili, przy bardzo niewielkich zmianach w naszych okolicznościach. W jednej chwili czujemy się pewnie w pracy, dumni z tego, co osiągamy. W następnej minucie jeden komentarz współpracownika sprawia, że ​​czujemy się jak wszechogarniająca porażka. Możemy spędzić popołudnie żartując z naszym partnerem, śmiejąc się z ich dokuczania, a 10 minut później torturujemy się jednym konkretnym słowem, którego użyli. Możemy czuć się całkiem dobrze jako rodzice, dopóki jeden atak naszego malucha nie wywoła tsunami nienawiści do samego siebie, pogrążając nasz nastrój na resztę dnia.



Dużo pisałem o tym, jak rozwijamy „krytyczny głos wewnętrzny” i o krokach, które możemy podjąć, aby zrozumieć, skąd pochodzi i jak powstrzymać go przed sabotowaniem naszego życia. Jednak nauka rozpoznawania i rzucania wyzwania naszemu wewnętrznemu krytykowi w chwili, gdy się pojawi, ma dużą wartość. Kiedy zaczął dzwonić? Jakich słów użył? Jak to nagle zmieniło nasz nastrój? Odpowiadanie na te pytania może być trudne, ponieważ nasz krytyczny wewnętrzny głos prowadzi operację ukrycia i bardzo przekonująco sprawia, że ​​wierzymy, że jest oparty na rzeczywistości i reprezentuje nasz prawdziwy punkt widzenia. – Uch. Uważa, że ​​jesteś idiotą”, ostrzega nas, gdy nasz partner żartuje, że o czymś zapomnieliśmy. „Ona nie widzi, ile tu robisz”, informuje nas, gdy współpracownik prosi nas o zrobienie czegoś. „Jesteś okropną matką”, krzyczy do jednego ucha, podczas gdy nasz maluch krzyczy do drugiego.



Jak więc możemy uchwycić ten kluczowy moment, kiedy nasz wewnętrzny krytyk przejmuje kontrolę? Jak możemy uznać to za fałszywy i błędny punkt widzenia i przeciwstawić się mu jako wrogowi wewnętrznemu, którym naprawdę jest? Oto pięć rzeczy do wypróbowania, gdy pojawi się nasz wewnętrzny krytyk.

1. Oznacz to

Pierwszym krokiem do odrzucenia naszego wewnętrznego krytyka jest zauważenie, kiedy nadejdzie. Możemy zacząć od wyznaczenia okresu, może miesiąca, tygodnia lub tylko jednego całego dnia, w którym jesteśmy zobowiązani do pozostawania w wysokiej czujności na wszelkie oznaki naszego krytycznego głosu wewnętrznego. Powinniśmy starać się odnotowywać w myślach każdą chwilę, kiedy nasza pewność siebie zaczyna spadać lub gdy pojawia się krytyka.



Ten „głos” może zacząć dzwonić, gdy po raz pierwszy spojrzymy w lustro. „Jesteś taki gruby/ brzydki/ bez formy/ staro wyglądający”. Może nadejść po nieco niezręcznej interakcji. – Brzmiałeś tak głupio. Co z tobą nie tak?' Może się to zdarzyć, gdy utkniemy w korku („Nigdy dzisiaj nie załatwisz wszystkiego”), zanim sprawdzimy aplikację randkową („Nikt nie jest tobą zainteresowany”) lub po tym, jak wysiadamy z zadzwoń do naszego partnera („Brzmiałeś tak potrzebujący. On jest zirytowany tobą”). Jakakolwiek myśl może być i kiedykolwiek się pojawia, powinniśmy po prostu spróbować to zauważyć i po prostu powiedzieć sobie: „To mój krytyczny wewnętrzny głos”.

dwa. Ogranicz interakcję



Kiedy nasz krytyczny głos zaczyna się odzywać, nie musimy próbować zareagować ani zbytnio wciągnąć się w to, co mówi. Może być kuszące, aby to przemyśleć lub spierać się z nim w taki czy inny sposób, ale to daje mu dużą moc. Nie chodzi o to, aby zagubić się w treści naszego wewnętrznego krytyka, ale po prostu zauważyć, że zaczął wtrącać się.

Praktyka „nazwij to, aby je oswoić” opiera się na założeniu, że nazwanie uczucia może zmniejszyć jego wpływ. Nazywanie myśli częścią naszego krytycznego wewnętrznego głosu, w przeciwieństwie do naszego prawdziwego punktu widzenia, może pomóc nam powstrzymać nas przed wejściem na pokład destrukcyjnych myśli. Zamiast tego możemy po prostu stać na stacji, pozwalając myślom płynąć, machając, gdy przemija, ale ograniczając czas, w którym wchodzimy z nią w interakcję. Jeśli chodzi o wewnętrznego krytyka, uważam za pomocne podążanie za powiedzeniem: „Pozwól swoim myślom przychodzić i odchodzić. Tylko nie podawaj im herbaty. Jeśli dana myśl naprawdę utknęła w nas, możemy nawet powiedzieć sobie, że wrócimy do niej później.

3. Odłóż działanie

Nasz krytyczny głos wewnętrzny jest nie tylko komentatorem, ale dyktatorem, próbującym kontrolować nasze działania. „Powinieneś się po prostu zamknąć; nikt nie chce słyszeć, co masz do powiedzenia”, stwierdza. 'Za kogo się uważasz? Nie możesz tego zrobić”, ostrzega. Bez względu na to, jaką akcję ten wewnętrzny trener krzyczy na nas, abyśmy się zaangażowali w danym momencie, powinniśmy starać się zrobić coś przeciwnego. Niestety, w ułamku sekundy, kiedy nasz wewnętrzny krytyk w nas wpada, trudno jest mieć przytomność umysłu i pewność siebie, aby całkowicie się temu oprzeć. Jednak nadal możemy się temu oprzeć, odrzucając jego rady lub przynajmniej odkładając wszelkie samoograniczające się działania, do których podjęcia nas zmusza.

Na przykład, jeśli nasz krytyczny głos wewnętrzny wypełnia naszą głowę myślami typu: „Po prostu idź do domu. Na tej imprezie zrobisz z siebie głupca. Nikogo nie obchodzi, że tu jesteś”, powinniśmy zostać dłużej. Jeśli mówi nam: „Nie czuje już do ciebie pociągu. Kto by to był? Powinieneś do niej zadzwonić i sprawić, by powiedziała ci, jak naprawdę się czuje”, powinniśmy dać sobie czas i przestrzeń, zanim porozmawiamy z naszym partnerem. Jeśli odezwie się uspokajający głos: „Po prostu idź do domu i napij się. Kogo obchodzi, jak się czujesz. Nie musisz dzisiaj ćwiczyć”, nie powinniśmy od razu wracać do domu.

W końcu możemy zmusić się do przyjęcia bardziej agresywnej postawy wobec naszego wewnętrznego krytyka, być może rozpoczynając rozmowę z kimś na tej imprezie, będąc bezbronnym z naszym partnerem lub jadąc prosto na siłownię, ale możemy zacząć od odkładania wszelkich działań, które kieruje nasz wewnętrzny krytyk. Po prostu umieszczenie czasu między myślą a działaniem może pomóc nam ponownie połączyć się z naszym prawdziwym poczuciem siebie.

Cztery. Szukaj rozproszenia

W każdym przypadku, gdy nasz krytyczny głos wewnętrzny jest w ogniu, powinniśmy starać się odwrócić uwagę. Wszystko, od wzięcia kilku głębokich oddechów do 15-minutowego spaceru, może być świetnym sposobem na naciśnięcie przycisku pauzy. Jeśli mamy szansę zaangażować się w rozpraszające działanie, powinniśmy dać sobie na to pozwolenie. Jeśli jesteśmy w pracy, możemy tymczasowo przełączyć się do innego zadania (zakładając, że jest to opcja). Jeśli jesteśmy w gorącej wymianie zdań z naszym partnerem, możemy dać im znać, że zajmiemy kilka minut, aby odejść i uspokoić się, zamiast kontynuować eskalację sytuacji. Możemy iść posprzątać, pobawić się z psem, pobiec na targ czy poczytać artykuł. Może to zabrzmieć głupio i konkretnie, ale szukanie odwrócenia uwagi, gdy silnik naszego wewnętrznego krytyka dopiero zaczyna się rozkręcać, jest dobrym sposobem na uniknięcie całkowitego zaabsorbowania treścią.

5. Zidentyfikuj wyzwalacze

Kiedy stajemy się bardziej świadomi naszych krytycznych głosów wewnętrznych, możemy stać się bardziej ciekawi, dlaczego konkretne głosy są podburzane. Jakie są czynniki wyzwalające nasze samokrytyczne myśli? Dla niektórych może to być ton głosu lub konkretne słowo skierowane do nich. Dla innych może to być pewna okoliczność: uczucie bycia ignorowanym lub przeoczonym lub sytuacja, która sprawia, że ​​czują się zawstydzeni lub zaniepokojeni. Może przeskoczyć każdą porażkę, a nawet sukces.

Powinniśmy starać się pamiętać, że nie tylko to, co dzieje się w naszym życiu, tworzy nasze reakcje, ale to, co sami sobie mówimy o tym, co się dzieje. A to, co sobie mówimy, często wiąże się z naszą przeszłością. Jeśli dorastaliśmy, czując się niezasłużonym i ignorowanym, prawdopodobnie będziemy wrażliwi na sytuacje, które przywołują te przymiotniki. Jeśli byliśmy traktowani jako potrzebujący i irytujący, możemy być wrażliwi na każdego, kto wydaje się przytłoczony lub rozdrażniony, biorąc to do siebie. Jeśli możemy poznać rodzaje sytuacji i reakcji, które wyzwalają nasz krytyczny głos wewnętrzny, możemy zacząć przewidywać, kiedy zazwyczaj czulibyśmy się zwróceni na siebie, i możemy zacząć rozumieć tę reakcję jako efekt uboczny naszej przeszłości w przeciwieństwie do rzeczywistości teraźniejszości.

Pod każdym atakiem na siebie często znajduje się studnia bolesnych wspomnień, które sprowadziły ten atak do naszej świadomości. Dlatego jednym z najważniejszych narzędzi, jakie możemy nosić ze sobą w tym procesie, jest współczucie dla siebie. Sprzeciwienie się naszemu wewnętrznemu krytykowi wymaga od nas stawienia czoła jego krytyce i wszelkim uczuciom, jakie wzbudza, ze współczuciem dla samego siebie. Pamiętaj, że przyszliśmy do tych definicji siebie uczciwie i rzucenie im wyzwania, nawet poprzez proste działanie w pozornie nieistotnym momencie, może oznaczać wstrząsanie fundamentem, na którym zbudowaliśmy nasze poczucie tożsamości i pozwolenie sobie na zobaczenie rzeczywistości, często bolesnej. , korzenie tego wewnętrznego wroga.

Celem rozpoznania i zaszufladkowania naszego wewnętrznego krytyka w danej chwili nie jest udawanie, że jesteśmy doskonali ani odmawianie uznania naszych wad i niedociągnięć. Jest to raczej ćwiczenie polegające na oddzieleniu tego, kim naprawdę jesteśmy i kim chcielibyśmy być, od okrutnego, zniekształconego filtra, który mówi nam, kim jesteśmy i na co zasługujemy. W wielu moich blogach, a także w książce Pokonaj swój krytyczny głos wewnętrzny , którego współautorem był mój ojciec dr F.S., przedstawiłem to, co uważam za wzmacniające podejście do zwalczania tego destrukcyjnego głosu na głębszym poziomie psychologicznym. Z tym wewnętrznym krytykiem możemy jednak walczyć na co dzień, uporczywie odrzucając jego negatywne naloty z naszego rzeczywistego punktu widzenia. W ten sposób możemy stać się bardziej odporni w naszej walce, aby działać w sposób, który odzwierciedla zarówno nasze prawdziwe ja, jak i nasze najlepsze interesy.

Kalkulator Kalorii