Wywiad z Timem Ferrissem z 4-godzinnego tygodnia pracy – część 1

Wywiad z Timem Ferrissem z 4-godzinnego tygodnia pracy – część 1

Twój Horoskop Na Jutro

Jeśli słyszałeś o nowej książce o nazwie 4-godzinny tydzień pracy , wiesz kim jest Timothy Ferriss. Tim mówi w sześciu językach, prowadzi międzynarodową firmę z bezprzewodowych lokalizacji na całym świecie, jest narodowym mistrzem chińskiego kickboxingu, a od 2003 roku jest popularnym gościnnym wykładowcą na Uniwersytecie Princeton. Ostatnio moją uwagę przykuła jego książka. Sam tytuł jest bardzo atrakcyjny dla mnie, który pracuje co najmniej 40 godzin tygodniowo (jeśli nie więcej). Istnieją pozytywne recenzje na temat książki o blogosferze, która obecnie znajduje się na 9. miejscu listy bestsellerów Amazona. Wysłałem mu więc krótki e-mail, aby umówić się na ten wywiad i po prostu lepiej go poznać.



W części 1 zadaję Timowi kilka ogólnych pytań, w tym jego pogląd na produktywność i zasady 20/80. W części 2 Tim daje mi kilka świetnych odpowiedzi na temat swoich poglądów na styl życia, życie zawodowe i outsourcing.



P: Tim, zrobiłeś wiele w swoim życiu – jesteś mistrzem kickboxingu, rekordzistą świata w tangu, a także prowadzisz międzynarodową firmę. Jakie inne rzeczy robiłeś w ciągu ostatnich kilku lat? Z jakich rzeczy jesteś najbardziej dumny?


TTT: Jest kilka fajnych, które się wyróżniają, jak na przykład trening kendo w Japonii, gdzie we wrześniu ubiegłego roku zabiłem się i spełniłem marzenie na całe życie, ale zdecydowanie jestem najbardziej dumny z pokonania dwóch lęków.Reklama

Nauka surfowania we Florianopolis w Brazylii była dla mnie ogromną wygraną, ponieważ mogę w pełni wykorzystać tylko jedno płuco (ze względu na przedwczesne urodzenie) i zawsze śmiertelnie bałam się utonięcia. Razem z jednym dobrym przyjacielem zarezerwowaliśmy stolik VIP w słynnym na całym świecie klubie nocnym Confraria — 60-100 USD za noc — żebym mógł dokończyć redagowanie książki przy czerwonym winie i tańczących nocą miejscowych. To było niesamowite i wiele zawdzięczam mojemu przyjacielowi Chrisowi za powstrzymanie mnie przed paniką w wodzie.



Po drugie, napisanie tej książki wymagało ode mnie pokonania poważnych wewnętrznych demonów. W młodym wieku miałam lekką dysleksję i nadal mam wiele problemów z dygrafią: błędnym pisaniem i myleniem liter. Ukończenie mojej pracy dyplomowej na studiach prawie mnie zabiło, a ta książka była ponad dwukrotnie dłuższa. Przypomnę sobie radę, jaką dał mi mój były profesor i zdobywca nagrody Pulitzera, John McPhee, kiedy po raz pierwszy sprzedałem książkę: Kiedy wydaje się, że pisanie jest naprawdę, bardzo trudne, pamiętaj tylko: pisanie jest naprawdę, bardzo trudne. Siedzę przed moją maszyną do pisania od 9 do 6 każdego dnia i przez większość czasu nic nie robię.

P: Twoja premiera Twojej książki, Czterogodzinny tydzień pracy, jest niezwykle udana. Jak myślisz, dlaczego jest tak popularny, a pomysł jest powszechnie akceptowany?



TTT: Powodów jest kilka. Najpierw temat trafiony we właściwym czasie. Forbes podał ostatnio, że nowy średni tydzień pracy wynosi 70 godzin, a liczba ta będzie się tylko zwiększać. To jest nie do utrzymania, tak jak zdałem sobie sprawę w 2004 roku, a ludzie chcą alternatywy dla odkładania życia o 20-30 lat na niepewną emeryturę. Czterogodzinny tydzień pracy oferuje różne opcje — mini-emerytury, życie w outsourcingu itp. — z których wiele osób nigdy wcześniej nie widziało.Reklama

Po drugie, nie stosowałem odgórnego planu PR i marketingu Oprah-as-messiah. Chciałbym być na Oprah, ale szukanie tej pieczęci aprobaty to ryzyko dla autora po raz pierwszy. Dla osób zaznajomionych z książką Glenna Reynoldsa „Armia Dawidów” objąłem kilka grup Davidów i przyjąłem podejście oddolne, obejmując w miarę możliwości liderów myśli, aby wykorzystać najbardziej efektywną sieć przekazu ustnego w historii świata : Media społecznościowe. Rozdaję mnóstwo pomysłów i wszczynam dyskusje — i kłótnie. Chcę tylko, żeby ludzie porozmawiali, a kiedy stworzysz wystarczająco dużo hałasu, książki się poruszają. Trafił na listy NY Times i Wall Street Journal w oparciu o pierwsze 4 dni sprzedaży bez PR i reklam offline, a od pięciu tygodni znajduje się w pierwszej piętnastce Amazonu. Liczyłem na to, ale nigdy nie spodziewałem się, że wszystko pójdzie tak dobrze. Dużo szczęścia, jestem tego pewien!

P: Uwielbiam nauczać o produktywności, ale przenosisz produktywność na wyższy poziom – wow, 4-godzinny tydzień pracy. Powiedziałbym, że to święty Graal życia zawodowego. Jakie masz wskazówki, jak osiągnąć taką produktywność w swoim życiu?

TTT: Myśl zamiast reagować. Rób częste przerwy i staraj się stale eliminować zamiast organizować. Twórz listy rzeczy do zrobienia i anuluj, zwalniaj, odejmuj i eliminuj, eliminuj, eliminuj. Jeśli usuniesz wszystkie statyczne i rozpraszające uwagę, priorytety staną się jasne, wykonanie stanie się jednoelementową listą rzeczy do zrobienia, a zarządzanie czasem nie jest nawet konieczne. Szczerze mówiąc, to jest Święty Graal. Dużo czasu zajęło mi zorientowanie się, że w cyfrowym świecie nieskończonego rozproszenia i drobiazgów wygrywa ten, kto ma najmniej programów działających w pamięci RAM. Każdego razu. Rozmawiałem ze wszystkimi, od złotych medalistów po prezesów, którzy zarabiają 100 milionów dolarów rocznie, a ich jedyną wspólną cechą jest umiejętność wykonywania jednego zadania bez przerwy. To zwodniczo trudne, jeśli nie masz solidnej metody.

P: Jestem fanem zasad 20/80, tak jak ty. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest naukowa formuła, ale ostrzegają o tym, na czym naprawdę powinniśmy się skupić. Ludzie pytają mnie, jak skutecznie zidentyfikować 20% pracy, które dają 80% wyników. Jakie są Twoje kluczowe czynniki, aby to ocenić? Reklama

TTT: Zanim zaczniemy analizować, musimy odpowiedzieć na pytanie: jakie wskaźniki mają znaczenie? Istotne są metryki, które mierzą Twoje postępy w osiąganiu jasno określonego celu. Czy to X dolarów zysku? Czy jest to pewien stosunek dochodów do godzin pracy? Jeśli nie możesz tego zmierzyć, nie rozumiesz tego. Cytując Petera Druckera: to, co jest mierzone, jest zarządzane. Powiedzmy, że to dochód na godzinę. Najpierw zastosowałbym zasadę 80/20 do kilku obszarów: jakie jest 20% klientów/produktów/dystrybutorów, którzy przynoszą 80% zysku?

Wtedy robimy mniej powszechne; stosujemy 80/20 do negatywu: jakie są 20% czynności i osób, które pochłaniają 80% Twojego czasu? Zwalniaj wymagających konserwacji klientów o niskich zyskach; tworzyć bariery komunikacyjne dla czasochłonnych współpracowników; wytrenuj swojego szefa, aby cenił wydajność nad obecność dzięki inteligentnej dokumentacji, stwórz listę zadań, których nie należy robić, a resztę zlecaj na zewnątrz.

Istnieje inne podejście do określania kilku krytycznych. Ograniczony czas. W tym miejscu stosujemy mniej znane prawo Parkinsona, które mówi, że zadanie będzie rosło w postrzeganej trudności i złożoności wprost proporcjonalnie do czasu, jaki mu przeznaczymy. Na przykład, jeśli nagle dowiesz się, że masz nagły wypadek i musisz wyjść z biura o 14:00, co się dzieje? Cudem wykonujesz najważniejszą pracę trzy godziny wcześniej. Innymi słowy, możemy jednocześnie stosować zasadę 80/20 i prawo Parkinsona. Stosujemy zasadę 80/20, aby ograniczyć zadania do ważnych, aby skrócić czas. Korzystamy również z choroby Parkinsona, aby skrócić czas (krótkie terminy), aby ograniczyć zadania do ważnych. Całkiem fajnie – i oszałamiająco skuteczny – gdy są używane razem.

P: Wspomniałeś, że eliminacja jest kluczowym elementem w twoim systemie produktywności. Czym różni się od optymalizacji procesu lub systemu w celu zaoszczędzenia czasu? Jaki typ ludzi powinien przyjąć jedno lub drugie podejście, lub oba razem? Reklama

TTT: Myślę, że są tym samym – w moim świecie. Optymalizacja powinna oznaczać usunięcie nieistotnych i minimalnie ważnych, dopóki nie pozostaniesz z podstawowymi niezbędnymi do uzyskania docelowego wyniku. To właśnie Arthur Jones, założyciel firmy Nautilus, nazwałby minimalnym efektywnym obciążeniem. Pomyśl o 37 sygnałach i brzytwie Ockhama.

Niestety, słowo „optymalizuj” jest tak nadużywane, że jest bez znaczenia, więc ludzie zwykle używają go do uzasadnienia niekończącego się dodawania – funkcji, klientów, opcji, reguł itp. – które komplikują zamiast upraszczać. Przez prawie dekadę chciałem być rysownikiem komiksów, rysownikiem i nadal trzymam się filozofii, której nauczył mnie rysownik z Nowego Jorku wieki temu: kiedy mam wątpliwości, zaciemniaj to. Mniej znaczy lepiej, a mniej znaczy więcej. A może masz problem, produkt, sytuację lub osobę, która jest niezwykle trudna do naprawienia? Rozważ po prostu ich wyeliminowanie.

Część 2 tego wywiadu omówimy jutro. Bądźcie czujni!

Kalkulator Kalorii